Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I Ns 124/20 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w Poznaniu z 2021-05-24

POSTANOWIENIE

Dnia 24 maja 2021 roku

Sąd Rejonowy Poznań - Stare Miasto w P. Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Asesor sądowy Paulina Matysiak

Protokolant: stażysta Aleksandra Rucińska

po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2021 roku w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z wniosku H. W. (1)

przy udziale K. W. (1)

o stwierdzenie nabycia spadku po J. W.

1.  stwierdza, że spadek po J. W., synu S. i K., zmarłym dnia 3 lutego 2020 roku w T., ostatnio przed śmiercią stale przebywającym w P., na podstawie testamentu holograficznego nabyła z dobrodziejstwem inwentarza w całości jego córka, K. W. (1), córka J. i K.;

2.  kosztami postępowania obciąża wnioskodawczynię i uczestniczkę postępowania w zakresie przez nie poniesionym.

Asesor sądowy Paulina Matysiak

UZASADNIENIE

We wniosku złożonym w dniu 28 kwietnia 2020 r. (data nadania u operatora placówki pocztowej) wnioskodawczyni H. W. (1) wniosła o stwierdzenie, że spadek po J. W., zmarłym w dniu 3 lutego 2020 r. w T., przed śmiercią stale zamieszkałym w P. przy ul. (...) na podstawie ustawy nabyli: żona H. W. (1) (wnioskodawczyni) w ½ i córka K. W. (1) w ½.

W odpowiedzi na wniosek uczestniczka K. W. (1) zakwestionowała wniosek złożony przez wnioskodawczynię, wskazując, że spadkodawca J. W. pozostawił testament, który zaginął. W związku z tym wniosła o ustalenie formy i treści zaginionego testamentu własnoręcznego z dnia 2 lutego 2017 r. sporządzonego przez spadkodawcę J. W., zmarłego w dniu 3 lutego 2020 r. w T., otwarcie i ogłoszenie testamentu własnoręcznego z dnia 2 lutego 2017 r. oraz stwierdzenie, że spadek po zmarłym na podstawie testamentu własnoręcznego nabyła w całości jego córka K. W. (1). Uczestniczka postępowania wniosła o obciążenie wnioskodawczyni i uczestniczki postępowania kosztami w zakresie przez nie poniesionym.

W uzasadnieniu uczestniczka podniosła zarzut niewłaściwości miejscowej Sądu, wskazując, że spadkodawca przed śmiercią mieszkał w T.. Uczestniczka wskazała dalej, iż nie ma pewności, czy spadkodawca w chwili śmierci był żonaty z wnioskodawczynią. Wyjaśniła, że małżeństwo spadkodawcy z wnioskodawczynią od początku było nieudane, a po 3 miesiącach od zawarcia związku małżeńskiego spadkodawca i wnioskodawczyni zawarli umowę ustanowienia rozdzielności majątkowej i od samego początku małżonkowie mieli w zamiarze osobne gospodarowanie majątkiem. Małżonkowie nie mieli wspólnych dzieci. Uczestniczka wskazała, iż w dniu 15 stycznia 2018 r. wnioskodawczyni złożyła pierwszy pozew rozwodowy i w dniu 8 stycznia 2019 r. został wydany wyrok rozwiązujący małżeństwo. Przed jego uprawomocnieniem wnioskodawczyni cofnęła pozew i wyrok został uchylony, a postępowanie umorzono. Następnie 20 sierpnia 2019 r. wnioskodawczyni złożyła kolejny pozew rozwodowy, a jesienią 2019 r. zaczęła spotykać się z innym mężczyzną. Wyrokiem z dnia 13 stycznia 2020 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu rozwiązał małżeństwo wnioskodawczyni. Następnie spadkodawca wniósł o sporządzenie uzasadnienia wyroku, przy czym wniosek zawierał braku formalne, a z dokumentów posiadanych przez uczestniczkę nie wynika, by braki te zostały uzupełnione. W związku z tym uczestniczka nie ma wiedzy, czy wyrok orzekający rozwód J. W. z H. W. (1) uprawomocnił się.

Ponadto uczestniczka wskazała, że spadkodawca sporządził własnoręczny testament, w którym do całości spadku powołał uczestniczkę postępowania – swoją córkę K. W. (1). Uczestniczka opisała okoliczności wręczenia jej testamentu przez spadkodawcę oraz dodała, że była zaskoczona tym faktem z uwagi na młody wiek i dobry stan zdrowia ojca i w związku z tym nie przywiązywała wagi do wręczonego jej testamentu. W., że po spotkaniu z tatą zwierzyła się swojej mamie i przyjaciółkom z tego, że otrzymała od ojca testament, w którym powołał on ją do całości spadku. Uczestniczka podała, ze rzeczony testament został przez nią zagubiony, prawdopodobnie w trakcie przeprowadzki do W. i robienia porządków domu rodzinnym.

W replice na odpowiedź na wniosek z dnia 21 września 2020 r. wnioskodawczyni w całości podtrzymała swoje stanowisko i wniosła zasądzenie od uczestniczki postępowania na swoją rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wnioskodawczyni zaprzeczyła, by spadkodawca pozostawił jakikolwiek testament, w tym testament własnoręczny z dnia 2 lutego 2017 r., jak również temu, aby małżeństwo wnioskodawczyni i spadkodawcy zostało rozwiązane przez rozwód. Podniosła, że uczestniczka postępowania nie akceptowała wnioskodawczyni jako partnerki, a później żony spadkodawcy i ingerowała w relacje małżonków. Wnioskodawczyni wskazała, że początkowo jej małżeństwo ze spadkodawcą układało się prawidłowo, jednak po kilku miesiącach okazało się, że mają zupełnie inne priorytety i system wartości, a co najważniejsze wnioskodawczyni dowiedziała się, że spadkodawca utrzymywał regularne kontakty ze swoją poprzednią małżonką K. W. (1). Powyższe skutkowało tym, że wnioskodawczyni wniosła pozew o rozwód. Spadkodawca nie chciał tego rozwodu i w trakcie postępowania rozwodowego nieustannie błagał wnioskodawczynię o przebaczenie i deklarował, że się zmieni. Wyrokiem z dnia 13 stycznia 2020 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu orzekł rozwód wnioskodawczyni i spadkodawcy. J. W. złożył wniosek o uzasadnienie wyroku rozwodowego. W dniu 3 lutego 2020 roku spadkodawca zmarł. Wnioskodawczyni wskazała, że Sąd Okręgowy w Poznaniu po otrzymaniu informacji o śmierci spadkodawcy postanowieniem z dnia 14 lutego 2020 roku uchylił wyrok z dnia 13 stycznia 2020 roku orzekający rozwód J. W. z wnioskodawczynią i umorzył postępowanie w sprawie o rozwód. Postanowienie to stało się prawomocne wobec niezaskarżenia go przez strony procesu rozwodowego.

Wnioskodawczyni podniosła, że wolą spadkodawcy nie było rozwiązanie ich małżeństwa przez rozwód ani czynienie rozporządzeń majątkowych na wypadek śmierci z pominięciem wnioskodawczyni. Zaprzeczyła, aby kiedykolwiek spadkodawca poinformował ją o sporządzeniu testamentu. Wnioskodawczyni wskazała, że J. W. czynił na jej rzecz świadczenia finansowe oraz obiecywał spełnienie licznych obietnic finansowych w celu ratowania ich małżeństwa. Zauważyła, że takie zachowanie przesądza o braku woli spadkodawcy czynienia rozrządzeń majątkowych na wypadek śmierci wyłącznie na rzecz uczestniczki postępowania, z pominięciem wnioskodawczyni. Wnioskodawczyni podniosła, że zawarcie przez nią ze spadkodawcą umowy ustanawiającej rozdzielność majątkową wynikało z obawy wnioskodawczyni przed partycypowaniem w zadłużeniu spadkodawcy, które mogło powstać z uwagi na nieprawidłowości podatkowe związane z prowadzoną przez spadkodawcę działalnością gospodarczą. Wnioskodawczyni zwróciła również uwagę, że spadkodawca z najwyższą starannością podchodził do kwestii formalnych i korzystał z usług notariusza, zatem niemożliwym jest, aby o tak doniosłych kwestiach jak rozporządzenie własnym majątkiem na wypadek śmierci zdecydował w wątpliwej formie, jaką jest testament własnoręczny. Podniosła także, że uczestniczka postępowania jest prawnikiem, wobec czego ma świadomość doniosłości prawnej testamentu, zatem gdyby otrzymała testament, z pewnością zabezpieczyłaby go w należyty sposób. Wnioskodawczyni podniosła także, że jedyną osoba, która rzekomy testament widziała, jest uczestniczka, będąca zarazem osoba zainteresowaną określonym rozstrzygnięciem sprawy, brak jest zatem jakichkolwiek wiarygodnych dowodów potwierdzających istnienie testamentu.

Postanowieniem z dnia 19 lutego 2021 roku Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P. oddalił wniosek uczestniczki postępowania o stwierdzenie niewłaściwości rzeczowej Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P. i przekazanie sprawy do Sądu Rejonowego w Gnieźnie jako miejscowo właściwego.

W toku postępowania strony podtrzymywały swoje stanowiska.

Zarządzeniem z dnia 24 maja 20221 roku zarządzono zarejestrowanie sprawy o otwarcie i ogłoszenie testamentu z wniosku K. W. (1) przy udziale H. W. (1).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Spadkodawca J. W. zmarł w dniu 3 lutego 2020 r. w T.. Przed śmiercią ostatnio stale zamieszkiwał w P. przy ul. (...), u swoich rodziców. J. W. miał obywatelstwo polskie. Spadkodawca był dwukrotnie żonaty. Z pierwszego związku małżeńskiego z K. W. (1) miał jedno dziecko – K. W. (1). Małżeństwo spadkodawcy z K. W. (1) zostało rozwiązane przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 19 stycznia 2017 roku, który uprawomocnił się w dniu 10 lutego 2017 roku. W dniu 22 kwietnia 2017 r. spadkodawca J. W. zawarł związek małżeński z wnioskodawczynią H. W. (2) (obecnie H. W. (1)). Małżonkowie nie mieli wspólnych dzieci. Spadkodawca nie miał również dzieci pozamałżeńskich ani przysposobionych.

Dowód : odpis skrócony aktu zgonu J. W. (k. 10), odpis skrócony aktu urodzenia K. W. (1) (k. 23), odpis skrócony aktu małżeństwa H. W. (1) i J. W. (k. 24), wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 19 stycznia 2017 r., sygn. akt XVIII C 1606/16 (k. 64), zeznania świadka M. M. (k. 265-266), zeznania świadka K. W. (2) (k. 356-360), zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zeznania świadka M. S. (1) (k. 370-373), zeznania świadka A. R. (1) (k. 374-376), zeznania świadka A. R. (2) (k. 376-380), zapewnienie spadkowe i przesłuchanie wnioskodawczyni H. W. (1) (k. 267-268, 434-437), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania uczestniczki K. W. (1) (k. 269-270, 438-440)

Przed zawarciem związku małżeńskiego z wnioskodawczynią H. W. (1) spadkodawca J. W. sporządził własnoręczny testament, w którym do całości spadku powołał swoją córkę K. W. (1).

W dniu 2 lutego 2017 r. spadkodawca spotkał się ze swoją córką K. W. (1) na obiad w restauracji (...) przy ul. (...) w P.. Podczas spotkania J. W. poprosił swoją córkę o to, aby została świadkiem na jego ślubie z H. W. (2). K. W. (1) nie zgodziła się na to. Miała ona bowiem żal do ojca z tego powodu, że zostawił jej matkę i związał się z inną kobietą. W trakcie tego samego spotkania w dniu 2 lutego 2017 r. spadkodawca wręczył córce – uczestniczce postępowania K. W. (1) kopertę, w której znajdował się testament. Podczas spotkania K. W. (1) wyjęła testament z koperty. Był on sporządzony pismem ręcznym niebieskim tuszem na białej kartce papieru. Testament opatrzony był nieustaloną datą, obejmował tylko jedno zdanie, zgodnie z którym spadkodawca ustanowił córkę K. W. (1) swoim jedynym spadkobiercą oraz zawierał podpis spadkodawcy. K. W. (1) tylko ten jeden raz otworzyła i przeczytała testament. Uczestniczka oznajmiła ojcu, że testament taki nie wyłącza ewentualnego roszczenia małżonki o zachowek. J. W. obiecał córce, że skonsultuje się ze swoją znajomą notariusz w kwestii tego, jak wyłączyć zachowek.

Uczestniczka postępowania schowała otrzymany testament do kieszonki torby na laptopa, którą miała przy sobie i po spotkaniu z ojcem udała się ze swoim kolegą J. J. do Teatru Nowego w P. na spektakl o K. J.. Było to pierwsze spotkanie K. W. (1) z nowo poznanym chłopakiem, wobec czego uczestniczka postępowania nie wspomniała mu o testamencie otrzymanym od ojca. Następnego dnia K. W. (1) wybierała się wraz ze swoją matką K. W. (1) na narty do W., dlatego K. W. (1) nocowała u córki mieszkającej wówczas przy ul. (...) w P.. Wieczorem K. W. (1) opowiedziała matce o nowo poznanym chłopaku oraz spotkaniu z ojcem i wręczeniu jej testamentu. Powiedziała jej, że tata uczynił ją jedynym spadkobiercą. K. W. (1) nie pokazała matce tego testamentu. Podczas podróży na narty w samochodzie uczestniczka postępowania rozmawiała z matką o testamencie. Uczestniczka postępowania uważała swojego ojca za zdrową i młodą osobę i wręczenie jej testamentu było dla niej zaskoczeniem, potraktowała to jako kolejne dziwactwo swojego ojca.

K. W. (1) podzieliła się wiadomością o otrzymaniu testamentu od ojca również ze swoją babcią K. W. (2), dziadkiem oraz swoimi przyjaciółkami: Z. K., z którą wówczas wspólnie mieszkała, M. R. (1) oraz A. R. (1). Uczestniczka postępowania powiedziała przyjaciółce A. R. (1), że według testamentu miała być jedynym spadkobiercą.

Uczestniczka postępowania nie pokazała nikomu testamentu. Po spotkaniu z ojcem pozostawiła go w torbie na laptopa w domu przy ul. (...) w P., gdzie wówczas mieszkała, i zapomniała o nim.

Jeszcze przed ślubem z H. W. (2) J. W. w trakcie spotkania ze swoim przyjacielem M. S. (1) powiedział mu, że napisał testament, który wręczył swojej córce K. W. (1). Spadkodawca poinformował swojego przyjaciela, że wszystko po nim dziedziczy córka. M. S. (1) pytał J. W., dlaczego sporządza testament w takim młodym wieku, na co J. W. odpowiedział, że zaczyna nowe życie i nową kartę i chce, żeby jego córka była zabezpieczona. Spadkodawca zapytany przez M. S. (1) o reakcje córki na testament, odpowiedział, że zareagowała bez entuzjazmu. Spotkanie to miało miejsce w domu M. S. (1).

Spadkodawca poinformował H. W. (1) o sporządzeniu testamentu. Powiedział o tym M. S. (1), wskazując, że jego przyszła żona przyjęła to normalnie, ponieważ ustalili między sobą, że po każdym z nich będą dziedziczyć ich dzieci.

Spadkodawca podzielił się informacją o wręczeniu córce testamentu również ze swoją matką K. W. (2). Powiedział jej, że wszystko po nim dziedziczy córka K.. Sytuacja ta miała miejsce również przed ślubem z H. W. (2), w domu rodziców J. W..

W dniu 1 marca 2017 roku J. W. napisał do swojej córki wiadomość SMS o treści: „ poczytaj o testamencie windykacyjnym taki proponuje pani rejent”.

Dowód : wydruk korespondencji SMS uczestniczki i spadkodawcy (k. 279), wydruk korespondencji na komunikatorze M. K. W. (1) z J. J. (k. 280-281), wydruk z korespondencji SMS K. W. (1) z K. P. (k. 282-283), wydruk korespondencji SMS K. W. (1) z M. R. (1) (k. 284-285), wydruk korespondencji SMS K. W. (1) z M. S. (2) (k. 286), wydruk korespondencji SMS K. W. (1) z A. M. (k. 287-289), zeznania świadka K. W. (2) (k. 357-360), zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zeznania świadka M. S. (1) (k. 370-373), zeznania świadka A. R. (1) (k. 374-376), zeznania świadka A. R. (2) (k. 376-380), zeznania świadka Z. K. (k. 424-427), zeznania świadka M. R. (1) (k. 428-430), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania uczestniczki K. W. (1) (k. 269-270, 438-440)

K. W. (1) jest prawnikiem, a w chwili wręczenia jej testamentu przez J. W. była na ostatnim roku studiów prawniczych.

Dowód : zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zeznania świadka A. R. (1) (k. 374-376), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania uczestniczki K. W. (1) (k. 269-270, 438-440)

M. S. (1) jest przyjacielem K. W. (1) i był przyjacielem J. W.. K. W. (1) M. S. (1) poznał w trakcie studiów, studiowali razem medycynę. M. S. (1) bywał z K. W. (1) i innymi znajomymi na wspólnych wyjazdach na narty we W.. M. S. (1) zna K. W. (1) od urodzenia i ma córkę w podobnym wieku, co uczestniczka postępowania.

Dowód : zeznania świadka M. S. (1) (k. 370-373), zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366)

W dniu 11 sierpnia 2017 r. przed notariuszem D. M., spadkodawca J. W. i wnioskodawczyni H. W. (1) zawarli umowę majątkową małżeńską, zgodnie z którą wyłączyli ustawową wspólność majątkową małżeńską, ustanawiając tym samym w związku małżeńskim ustrój rozdzielności majątkowej i od tego dnia każdy z małżonków miał zarządzać swym majątkiem samodzielnie. Umowa ta została zawarta z inicjatywy H. W. (1), która obawiała się ryzyka partycypowania w zadłużeniu spadkodawcy względem Urzędu Skarbowego.

Tego samego dnia J. W. poinformował swoją córkę telefonicznie, że ustanowił z H. W. (1) rozdzielność majątkową. Również w tym samym dniu uczestniczka postępowania podzieliła się ta informacją ze swoja przyjaciółką Z. K.. W odpowiedzi na wiadomość o intercyzie, Z. K. odpisała, że myślała, ze taka umowa była zawarta już wcześniej. W odpowiedzi na wiadomość przyjaciółki K. W. (1) odpisała: „Nie on tylko zrobił testament wtedy”.

Dowód : akt notarialny z dnia 11 sierpnia 2017 r., Rep. A nr 10. (...) (k. 65-67), korespondencja SMS uczestniczki i jej koleżanki Z. K. (k. 103), zeznania świadka Z. K. (k. 424-427), korespondencja e-mail wnioskodawczyni z kancelarią notarialną (k. 223), zeznania świadka K. W. (2) (k. 356-360), zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zeznania świadka C. H. (k. 366-370), dowód z zeznań świadka M. S. (1) (k. 370-373), dowód z zeznań świadka A. R. (1) (k. 374-376), dowód z zeznań świadka A. R. (2) (k. 37376-380), dowód z zeznań świadka H. M. (1) (k. 417-419), zapewnienie spadkowe i przesłuchanie wnioskodawczyni H. W. (1) (k. 267-268, 434-437)

W maju 2018 roku w domu K. W. (1) przy ul. (...) w P. zamieszkał wraz z nią jej narzeczony A. R. (2). Na przełomie grudnia 2018 roku i stycznia 2019 roku K. W. (1) wraz ze swoim narzeczonym przeprowadzali się do W.. Dom przy ul. (...) w P. miał zostać wynajęty, wobec czego uczestniczka robiła w nim porządki. W domu tym oprócz rzeczy uczestniczki, znajdowały się również rzeczy jej rodziców zgromadzone przez wiele lat. W przeprowadzce pomagała jej mama K. W. (1) oraz narzeczony A. R. (2). W trakcie porządkowania domu przy ul. (...) uczestniczka wraz z narzeczonym wyrzucali bardzo dużo rzeczy, w tym wyrzucili kilkanaście worków z dokumentami.

K. W. (1) zagubiła testament. Po śmierci spadkodawcy K. W. (1) próbowała go odszukać. W dniu śmierci spadkodawcy K. W. (1) była w W., gdzie wówczas mieszkała z narzeczonym A. R. (2). W związku ze śmiercią ojca, K. W. (1) wraz ze swoim narzeczonym wybierali się do P.. Wówczas A. R. (2) zapytał uczestniczkę postępowania o to, co mają zabrać ze sobą. K. W. (1) powiedziała o testamencie swojemu narzeczonemu. K. W. (1) i A. R. (2) przeszukali dokumenty w mieszkaniu w W., ale nie znaleźli tam testamentu. W dalszym poszukiwaniu testamentu m.in. na strychu w mieszkaniu matki uczestniczki, gdzie K. W. (1) trzymała swoje rzeczy, pomagali uczestniczce postępowania: jej matka K. W. (1), narzeczony A. R. (2), M. R. (1) oraz mama A. R. (2). Testament jednak nie został odnaleziony. Uczestniczka postępowania przypuszczała, że testament mógł zostać wyrzucony wraz z innymi dokumentami przy okazji przeprowadzki i porządkowania dokumentów przy ul. (...) w P..

Dowód : zeznania świadka K. W. (2) (k. 356-360), zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zeznania świadka A. R. (1) (k. 374-376), zeznania świadka A. R. (2) (k. 376-380), zeznania świadka Z. K. (k. 424-427), dowód z zeznań świadka M. R. (1) (k. 428-430), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania uczestniczki K. W. (1) (k. 269-270, 438-440)

Na początku małżeństwa wnioskodawczyni ze spadkodawcą ich relacje jako małżonków były prawidłowe. Jednak w trakcie trwania małżeństwa spadkodawca wielokrotnie wyprowadzał się od H. W. (1) do rodziców, do swojego domu w T. lub do byłej żony – K. W. (1). Wnioskodawczyni dowiedziała się, że spadkodawca utrzymywał regularne kontakty ze swoją poprzednią małżonką K. W. (1). W dniu 15 stycznia 2018 r. wnioskodawczyni H. W. (1) wniosła do Sądu Okręgowego w Poznaniu o orzeczenie rozwiązania jej małżeństwa ze spadkodawcą przez rozwód. Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą XVIII C 83/18. W dniu 8 stycznia 2019 r. został wydany wyrok rozwiązujący małżeństwo spadkodawcy i H. W. (1), który został uchylony postanowieniem Sądu Okręgowego w Poznaniu wydanym 1 lutego 2019 r. na skutek cofnięcia pozwu przez H. W. (1). J. W. obiecywał bowiem wnioskodawczyni, że się zmieni.

Dowód : odpis pozwu rozwodowego z dnia 15 stycznia 2018 r. (k. 68), odpis wyroku rozwodowego wydanego przez Sąd Okręgowy w Poznaniu w dniu 8 stycznia 2019 r. w sprawie o sygn. akt XVIII 83/18/AM wraz z uzasadnieniem (k. 74-79), odpis postanowienia Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 1 lutego 2019 r. w sprawie o sygn. akt XVIII 83/18/AM (k. 80-81), korespondencja SMS spadkodawcy i wnioskodawczyni (k. 88), zeznania świadka K. W. (2) (k. 356-360), zeznania świadka M. S. (1) (k. 370-373), zeznania świadka H. M. (1) (k. 417-419), zeznania świadka J. S. (k. 431-432), korespondencja SMS spadkodawcy i wnioskodawczyni (k. 161-164), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania wnioskodawczyni H. W. (1) (k. 267-268, 434-437), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania uczestniczki K. W. (1) (k. 269-270, 438-440)

Relacje spadkodawcy oraz H. W. (1) należały do trudnych i niestabilnych. Spadkodawca w trakcie trwania małżeństwa z wnioskodawczynią nie mógł się zdecydować, z którą z kobiet chce być – z wnioskodawczynią czy ze swoją poprzednią żoną K. W. (1). W swoje miłosne rozterki J. W. wciągał uczestniczkę – swoją córkę K. W. (1), najbliższych przyjaciół M. S. (1) i A. S. oraz swoich rodziców. Z jednej strony prosił swoją córkę oraz M. S. (1), aby pomogli mu wrócić do poprzedniej żony; z kolei A. S. prosił, by umożliwił mu powrót do H. W. (1).

Jednocześnie spadkodawca miał poczucie winy, że tak postępuje i nie może się zdecydować. W ramach przeprosin spadkodawca pisał listy do swoich rodziców oraz do teściów – rodziców H. W. (1). Jednocześnie spadkodawca fundował H. W. (1) wakacje, kupował jej prezenty, np. drogie futro, biżuterię. Obdarowywał ją również kwiatami i dekorował nimi sypialnię. W trakcie drugiego postępowania rozwodowego z H. W. (1), spadkodawca planował wyjazd do (...) w Czechach, sylwester na stoku narciarskim, wyjazd na Seszele. J. W. przekazał również wnioskodawczyni kwotę 25.000,00 zł na samochód, którą to kwotę wnioskodawczyni mu zwróciła. Spadkodawcy zdarzało się tez przyjeżdżać do wnioskodawczyni w środku nocy i błagać ją, aby do niego wróciła. J. W. pisał również do wnioskodawczyni wiadomości, w których wyznawał swoje uczucia do niej. W podobnym czasie spadkodawca odbywał wspólne wyjazdy z byłą małżonką i oszukiwał wnioskodawczynię. Przykładowo w trakcie małżeństwa z H. W. (1) J. W. spędził Wigilię z poprzednią żoną, córką i swoimi rodzicami, okłamując wnioskodawczynię, że pomaga ubogim na targach. Wnioskodawczyni z powodu zachowania J. W. korzystała z psychoterapii. J. W. również skorzystał z pomocy psychologa, udał się również do psychologa wspólnie z wnioskodawczynią.

Cała ta sytuacja wpływała również na samopoczucie uczestniczki postępowania, która z jednej strony nie chciała uczestniczyć w emocjonalnych rozterkach swojego ojca, a z drugiej strony ingerowała w małżeństwo spadkodawcy z wnioskodawczynią. Uczestniczka postępowania nie akceptowała bowiem wnioskodawczyni jako partnerki, a później żony spadkodawcy i ingerowała w relacje małżonków. Relacja między uczestniczką a wnioskodawczynią była bardzo chłodna i oficjalna. H. W. (1) oraz K. W. (1) nie utrzymywały praktycznie żadnych kontaktów ani się nie widywały. Uczestniczka nie życzyła sobie, aby wnioskodawczyni przebywała w domu w T. i zabroniła swojemu ojcu, aby umożliwiał jej przebywanie tam. Spadkodawcy zależało na dobrych relacjach z jedyną córką – uczestniczką, dlatego obiecał córce, że wnioskodawczyni nie będzie przyjeżdżać do T.. Spadkodawca chciał zadowolić zarówno córkę jak i drugą żoną, co było niemożliwe. Pomimo złożonej córce obietnicy, wnioskodawczyni była w T., o czym K. W. (1) dowiedziała się ze zdjęć, które H. W. (1) wysłała do K. W. (1). Spowodowało to złość uczestniczki, która poczuła się oszukana przez ojca, przez co zablokowała go w telefonie.

Dowód : korespondencja SMS spadkodawcy i wnioskodawczyni (k. 161-164), korespondencja SMS stron (k. 165-172), wydruk wiadomości WhatsApp i SMS od H. W. (1) do K. W. (1) z dnia 19 sierpnia 2019 roku (k. 99, 100, 101), list spadkodawcy z 12 listopada 2019 r. (k. 132-133), korespondencja elektroniczna z rezerwacją wycieczki (k. 136-160), korespondencja SMS spadkodawcy i wnioskodawczyni (k. 161-164, 181-219), korespondencja wnioskodawczyni i uczestniczki po śmierci spadkodawcy (k. 165-171, 172-180), korespondencja SMS spadkodawcy i wnioskodawczyni (k. 181-219), korespondencja SMS spadkodawcy i wnioskodawczyni z 2017 r. (k. 220-222), zeznania świadka N. A. (k. 266-267), korespondencja spadkodawcy i uczestniczki (k. 290-296), korespondencja SMS spadkodawcy i M. S. (1) (k. 297-298), korespondencja wnioskodawczyni i matki uczestniczki (k. 314-316), korespondencja SMS (k. 317-323), zeznania świadka K. W. (2) (k. 356-360), zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zeznania świadka M. S. (1) (k. 370-373), zeznania świadka A. R. (1) (k. 374-376), zeznania świadka A. R. (2) (k. 376-380), zeznania świadka H. M. (2) (k. 417-419), zeznania świadka N. A. (k. 422-423), zeznania świadka Z. K. (k. 424-427), zeznania świadka M. R. (1) (k. 428-430), korespondencja SMS spadkodawcy i uczestniczki (k. 290-296), zeznania świadka C. H. (k. 366-370), zeznania świadka J. S. (k. 431-432), zapewnienie spadkowe i przesłuchanie wnioskodawczyni H. W. (1) (k. 267-268, 434-437), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania uczestniczki K. W. (1) (k. 269-270, 438-440)

W dniu 20 sierpnia 2019 r. wnioskodawczyni H. W. (1) złożyła do Sądu Okręgowego w Poznaniu kolejny pozew o rozwód przeciwko spadkodawcy, sprawę zarejestrowano pod sygnaturą XVIII C 1544/19. Spadkodawca J. W. nie chciał rozwieść się z wnioskodawczynią i w trakcie postępowania rozwodowego błagał wnioskodawczynię o przebaczenie, deklarując, że się zmieni. J. W. pisał do H. W. (1) liczne SMS-y, w których wyrażał swoje uczucia wobec niej, obiecywał poprawę oraz napisał do niej list, w którym opisał, co zamierza zrobić, żeby było lepiej.

Wyrokiem z dnia 13 stycznia 2020 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu w sprawie o sygnaturze akt XVIII C 1544/19 rozwiązał przez rozwód małżeństwo H. W. (1) i J. W.. Spadkodawca w dniu 16 stycznia 2020 roku złożył wniosek o uzasadnienie, który zawierał braki formalne. Zarządzeniem z dnia 20 stycznia 2020 roku Przewodniczący w Sądzie Okręgowym w Poznaniu zwrócił się do J. W. o uzupełnienie braków formalnych wniosku o uzasadnienie wyroku poprzez wskazanie, czy pisemne uzasadnienie ma dotyczyć całości orzeczenia czy też poszczególnych jego rozstrzygnięć w terminie 7 dni pod rygorem odrzucenia wniosku. Wezwanie to zostało odebrane przez J. W. w dniu 27 stycznia 2020 roku.

Braki formalne nie zostały uzupełnione przez spadkodawcę w terminie, natomiast pozostawił on pismo datowane na dzień 26 stycznia 2020 roku zawierające oświadczenie o cofnięciu wniosku o sporządzenie uzasadnienia. Przedmiotowe pismo cofające wniosek o uzasadnienie nie zostało wysłane do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Po otrzymaniu informacji o śmierci spadkodawcy Sąd Okręgowy w Poznaniu postanowieniem z dnia 14 lutego 2020 roku uchylił wyrok z dnia 13 stycznia 2020 roku orzekający rozwód J. W. z wnioskodawczynią i umorzył postępowanie w sprawie o rozwód. Postanowienie to nie zostało zaskarżone przez wnioskodawczynię.

Pismem z dnia 12 lutego 2020 roku pełnomocnik uczestniczki postępowania K. W. (1) zwrócił się do Sądu Okręgowego w Poznaniu o umorzenie postępowania w zakresie sporządzenia uzasadnienia wyroku, względnie o stwierdzenie prawomocności wyroku wydanego w tej sprawie oraz o sporządzenie i doręczenie odpisu tego wyroku wraz ze stwierdzeniem prawomocności, załączając do swojego pisma oświadczenie J. W. z dnia 26 stycznia 2020 roku. Pełnomocnik uczestniczki, na wypadek gdyby Sąd uznał, że nie jest ona uprawniona do uzyskania odpisu wyroku, wniósł o sporządzenie i doręczenie wyroku wraz ze stwierdzeniem prawomocności Urzędowi Stanu Cywilnego.

Pismem z dnia 17 lutego 2020 roku uczestniczka złożyła wniosek o udostępnienie jej i jej pełnomocnikowi wglądu do akt sprawy XVIII C 1544/19.

Zarządzeniem z dnia 21 lutego 2020 roku odmówiono wydania pełnomocnikowi uczestniczki odpisu wyroku wraz ze stwierdzeniem prawomocności oraz prawa wglądu do akt sprawy rozwodowej.

Uczestniczka postępowania K. W. (1), działając przez pełnomocnika, pismami z dnia 6 marca 2020 r. (data stempla pocztowego) złożyła wniosek o uzasadnienie postanowienia Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 14 lutego 2020 r. oraz uzasadnienie punktu 2. zarządzenia z dnia 21 lutego 2020 roku.

Pismem z dnia 9 marca 2020 r. K. W. (1), działając przez pełnomocnika, wniosła zażalenie na postanowienie w przedmiocie uchylenia wyroku rozwodowego z dnia 13 stycznia 2020 roku oraz w przedmiocie umorzenia postępowania, wnosząc o jego uchylenie. Odrębnym pismem z dnia 9 marca 2020 r. uczestniczka postępowania złożyła zażalenie na pkt 1 zarządzenia Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 21 lutego 2020 r. którym Sąd odmówił udostępnienia do wglądu akt sprawy pełnomocnikowi K. W. (1). Odrębnym pismem z dnia 9 marca 2020 r. uczestniczka postępowania zaskarżyła w całości pkt 2 zarządzenia Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 21 lutego 2020 r. którym Sąd odmówił wydania pełnomocnikowi K. W. (1) odpisów wyroku wraz ze stwierdzeniem prawomocności.

Sąd Okręgowy w Poznaniu postanowieniem z dnia 24 marca 2020 r. odrzucił wszystkie zażalenia złożone przez K. W. (1), w szczególności w punkcie 3. postanowienia odrzucił wniosek K. W. (1) o uzasadnienie postanowienia z dnia 14 lutego 2020 roku oraz w punkcie 6. postanowienia odrzucił zażalenie K. W. (1) na postanowienie z dnia 14 lutego 2020 roku.

K. W. (1), działając przez pełnomocnika, wniosła o uzasadnienie rozstrzygnięć z dnia 24 marca 2020 roku w zakresie punktów 3. i 6., tj. w przedmiocie odrzucenia jej wniosku o uzasadnienie oraz zażalenia na postanowienie z dnia 14 lutego 2020 roku. Uczestniczka postępowania, pismem z dnia 17 czerwca 2020 r. złożyła zażalenie, w którym wniosła o uchylenie pkt 3 i 6 postanowienia z dnia 24 marca 2020 r.

Postanowieniem z dnia 23 czerwca 2020 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu na podstawie art. 395 § 2 k.p.c. w zw. z art. 394 § 1 k.p.c. uchylił punkt 6 postanowienia z dnia 24 marca 2020 roku w przedmiocie odrzucenia zażalenia K. W. (1) na postanowienie z dnia 14 lutego 2020 roku. Postanowieniem z dnia 12 stycznia 2021 r. wydanym w sprawie o sygn. akt I Acz 307/20 Sąd Apelacyjny w Poznaniu odrzucił zażalenie K. W. (1) na postanowienie Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 14 lutego 2020 r. w przedmiocie uchylenia wyroku z dnia 13 stycznia 2020 roku i umorzenia postępowania oraz oddalił zażalenie K. W. (1) na punkt 3 postanowienia Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 24 marca 2020 r. w przedmiocie odrzucenia jej wniosku o uzasadnienie.

Dowód : odpis pozwu rozwodowego z dnia 20 sierpnia 2019 r. (k. 82), wniosek o sporządzenie uzasadnienia w sprawie XVIII C 1544/19 (k. 85), wezwanie do uzupełnienia braków formalnych wniosku (k. 86), pismo zawierające oświadczenie o cofnięciu wniosku o uzasadnienie wyroku z dnia 26 stycznia 2020 r. (k. 87), korespondencja SMS stron (k. 172-180), korespondencja SMS spadkodawcy i wnioskodawczyni (k. 181-219), korespondencja spadkodawcy i uczestniczki (k. 290-296), zeznania świadka K. W. (2) (k. 356-360), zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zeznania świadka J. S. (k. 431-432), list J. W. z dnia 24 listopada 2019 roku (k. 134-135), korespondencja SMS spadkodawcy i wnioskodawczyni (k. 181-219), zapewnienie spadkowe i przesłuchanie wnioskodawczyni H. W. (1) (k. 267-268, 434-437), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania uczestniczki K. W. (1) (k. 269-270, 438-440); doku menty zawarte w aktach XVIII C 1544/19 Sądu Okręgowego w Poznaniu: wyrok z dnia 13 stycznia 2020 r. (k. 43 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 ), pismo zawierające wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku (k. 44 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 ), zarządzenie z dnia 20 stycznia 2019 r. (k. 46 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 ), pismo pełnomocnika uczestniczki z dnia 12 lutego 2020 r. (k. 49-50 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 ), postanowienie z dnia 14 lutego 2020 r. (k. 56 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 ), wniosek z dnia 17 lutego 2020 r. o udostępnienie akt sprawy (k. 61 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 ), zarządzenie z dnia 21 lutego 2020 r. (k. 64 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 ), zażalenie z dnia 9 marca 2020 r. (k. 76-79, 81-84 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 ), postanowienie z dnia 24 marca 2020 r. wraz z uzasadnieniem (k. 92, 98 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 ), zażalenie z dnia 17 czerwca 2020 r. (k. 102-106 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 ), postanowienie Sądu Apelacyjnego z dnia 12 stycznia 2021 r., sygn.. I ACz 307/20 wraz z uzasadnieniem (k. 139-143 akt sprawy o sygn. XVIII C 1544/19 )

Uczestniczka K. W. (1) jest osobą bardzo otwartą i zżytą ze swoimi przyjaciółmi i rodziną. Wszystkimi informacjami dotyczącymi stosunkami pomiędzy wnioskodawczynią a J. W., swoich relacji z ojcem, w tym okolicznościami wręczenia jej testamentu, dzieliła się ze swoimi przyjaciółkami: Z. K., M. R. (1) oraz A. R. (1).

Dowód : korespondencja SMS uczestniczki i Z. K. (k. 103), korespondencja na komunikatorze M. K. W. (1) z J. J. (k. 280-281), korespondencja SMS K. W. (1) z K. P. (k. 282-283), korespondencja SMS K. W. (1) z M. R. (1) (k. 284-285), korespondencja SMS K. W. (1) z M. S. (2) (k. 286), korespondencja SMS K. W. (1) z A. M. (k. 287-289)

J. W. posiadał wyższe wykształcenie medyczne, był lekarzem neurologiem. Spadkodawca był uczuciowo rozdarty pomiędzy wnioskodawczynią a byłą żoną. Jednocześnie spadkodawca kochał swoją córkę, K. W. (1). Wielokrotnie w obecności narzeczonego uczestniczki, A. R. (2), spadkodawca powtarzał, że wszystko co należy do niego, ma w przyszłości należeć do K.. J. W. prowadził badania kliniczne, miał własną firmę i mówił w obecności narzeczonego swojej córki oraz jej przyjaciółki i zarazem współlokatorki, Z. K., że po to rozwija firmę, żeby przekazać ją córce i wszystko robi po to, żeby córka miała dobrze w życiu. Spadkodawca darował córce samochód oraz wspierał ją finansowo. Wraz z poprzednią małżonką darowali córce dom przy ul. (...) w P.. Wielokrotnie w obecności narzeczonego córki, jego siostry M. R. (1) czy również swojego sąsiada J. S. spadkodawca powtarzał, że dom w T. będzie w przyszłości należeć do jego córki.

J. W. korzystał z usług notariusza, przykładowo przy okazji podziału majątku wspólnego jego i poprzedniej małżonki – K. W. (1), zawarcia umowy ustanawiającej rozdzielność majątkową w małżeństwie z wnioskodawczynią, darowizny domu przy ul. (...) w P. na rzecz K. W. (1). Ponadto spadkodawca zawarł w formie aktu notarialnego umowę użyczenia samochodu córce K. W. (1), gdyż uczestniczka potrzebowała takiej umowy do parkowania jako mieszkaniec W.. Zazwyczaj spadkodawca korzystał z usług notariusza M. R. (2).

Dowód : zeznania świadka M. S. (1) (k. 370-373), zeznania świadka A. R. (2) (k. 376-380), wiadomość SMS od spadkodawcy do uczestniczki (k. 102), zeznania świadka K. W. (2) (k. 356-360), zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zeznania świadka M. S. (1) (k. 370-373), zeznania świadka A. R. (2) (k. 376-380), zeznania świadka Z. K. (k. 424-427), zeznania świadka J. S. (k. 431-432), zeznania świadka Z. K. (k. 424-427), zeznania świadka M. R. (1) (k. 428-430), wiadomość SMS od spadkodawcy do uczestniczki (k. 98), zapewnienie spadkowe i przesłuchanie wnioskodawczyni H. W. (1) (k. 267-268, 434-437), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania uczestniczki K. W. (1) (k. 269-270, 438-440)

Spadkodawca w dniu 3 lutego 2020 r. popełnił samobójstwo w swoim domu w T.. Jego ciało znalazł sąsiad J. S., który częstokroć pod nieobecność J. W. opiekował się jego działką i był w stałym kontakcie ze spadkodawcą. J. S. wezwał na miejsce zdarzenia Policję, funkcjonariusze po przyjeździe sprawdzili, czy spadkodawca pozostawił list, jednak nic takiego nie znaleźli. W tym czasie wnioskodawczyni była na wakacjach zagranicznych w Birmie ze swoim partnerem M. G.. Wiadomość o śmierci J. W. sprawiła, że wnioskodawczyni zasłabła i była w ciężkim stanie psychicznym. M. G. zorganizował dla niej pomoc psychologiczną. Wnioskodawczyni chciała wrócić z wakacji na pogrzeb, ale dostała od K. W. (1) wiadomość, że rodzice J. W. nie życzą sobie, aby była obecna na pogrzebie. Wnioskodawczyni uszanowała tę prośbę i nie uczestniczyła w pogrzebie J. W..

Dowód : zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zeznania świadka C. H. (k. 366-370), zeznania świadka A. R. (1) (k. 374-376), zeznania świadka J. S. (k. 431-432), zeznania świadka M. G. (k. 432-434), zapewnienie spadkowe i przesłuchanie wnioskodawczyni H. W. (1) (k. 267-268, 434-437), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania uczestniczki K. W. (1) (k. 269-270, 438-440)

W dniu śmierci J. W., z wnioskodawczynią skontaktował się jej poprzedni małżonek, P. W. i przekazał jej, że K. W. (1) pytała go o to, kiedy miała miejsce sprawa rozwodowa i czy rozwód został orzeczony oraz jaka jest sygnatura sprawy rozwodowej. Wnioskodawczyni tego samego dnia odpowiedziała, kiedy odbyła się sprawa rozwodowa, że nie zna jej sygnatury oraz że K. W. (1) ma kontaktować się w tej sprawie z pełnomocnikiem wnioskodawczyni. Po kilku dniach wnioskodawczyni podała K. W. (1) sygnaturę sprawy.

W dniu 4 marca 2020 roku uczestniczka postępowania napisała do wnioskodawczyni wiadomość SMS, w której poprosiła ją o spotkanie, wyjaśniając, że chciałaby dowiedzieć się, jaki jest stan sprawy rozwodowej i czy doszło do uprawomocnienia się wyroku rozwodowego. W dniu 5 marca 2020 roku wnioskodawczyni poinformowała K. W. (1) w wiadomości SMS, że sprawa rozwodowa zakończyła się umorzeniem postępowania, wobec czego nie doszło do rozwodu.

W marcu 2020 roku na prośbę uczestniczki postępowania, wnioskodawczyni spotkała się z jej matką K. W. (1) w restauracji (...) w hotelu (...). Podczas tego spotkania K. W. (1) miała do wnioskodawczyni pretensje o to, że ta ostatnia rości sobie prawa do majątku J. W.. K. W. (1) zapytała wnioskodawczynię, czy wie, że J. W. pozostawił testament, co wnioskodawczyni potwierdziła. Zapytana przez K. W. (1) o to, czy ma jakieś roszczenia majątkowe, wnioskodawczyni odpowiedziała, że nie będzie się starać o nic więcej co prawnie jej przysługuje, np. o zachowek. W tym dniu wnioskodawczyni nie miała pewności, czy nadal jest żoną J. W. czy też nie.

Dowód: korespondencja SMS stron (k. 172-180), korespondencja na WhatsApp pomiędzy H. W. (1) a K. W. (1) (k. 89), zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zapewnienie spadkowe i przesłuchanie wnioskodawczyni H. W. (1) (k. 267-268, 434-437), zapewnienie spadkowe i dowód z przesłuchania uczestniczki K. W. (1) (k. 269-270, 438-440)

Krótko po śmierci J. W., M. S. (1) rozmawiał z K. W. (1) o testamencie pozostawionym przez spadkodawcę. Była to ich pierwsza rozmowa na ten temat. K. W. (1) zapytała M. S. (1), czy wie on o pozostawionym testamencie, co M. S. (1) potwierdził. K. W. (1) zwierzyła się M. S. (1), że wraz z córką nie mogą odnaleźć testamentu i że prawdopodobnie zaginął on podczas przeprowadzki K. W. (1) do W.. K. W. (1) starała się nie rozmawiać z innymi osobami o tym, że testament zaginął, żeby informacja ta nie dotarła do wnioskodawczyni, ponieważ liczyła na to, że się znajdzie. Później K. W. (1) dzwoniła do M. S. (1) i zapytała go, czy mógłby być świadkiem w sprawie, na co on się zgodził.

Dowód: zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366), zeznania świadka M. S. (1) (k. 370-373)

W lipcu 2020 roku H. W. (1) napisała list do matki J. W., K. W. (2), w którym przekazała kondolencje z powodu śmierci spadkodawcy. K. W. (2) odpisała H. W. (1) w październiku 2020 roku. W liście tym matka spadkodawcy wskazała, że J. W. wręczył K. W. (1) testament i wnuczka K. jest jedynym spadkobiercą. Matka spadkodawcy wskazała w liście, że jej syn nie zdążył sporządzić testamentu w formie notarialnej.

Dowód : zeznania świadka K. W. (2) (k. 356-360), zapewnienie spadkowe i przesłuchanie wnioskodawczyni H. W. (1) (k. 267-268, 434-437)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych dowodów z dokumentów, innych dowodów w rozumieniu art. 309 k.p.c., zeznań świadków, zapewnień spadkowych złożonych przez wnioskodawczynię i uczestniczkę postępowania oraz na podstawie przesłuchania w charakterze strony wnioskodawczyni i uczestniczki postępowania.

Jako podstawa ustaleń posłużyły dowody z dokumentów urzędowych, przede wszystkim aktów stanu cywilnego, złożone w oryginałach, stanowiących dowód tego co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Wiarygodność tych dokumentów nie była kwestionowana przez strony postępowania, zatem stały się podstawą ustaleń faktycznych.

Za wiarygodne Sąd uznał również kopie dokumentów urzędowych i prywatnych załączone do akt sprawy, niekwestionowane co do zgodności z oryginałami dokumentów. Dowodom z dokumentów, z których przeprowadzono dowód, Sąd dał wiarę w całości, gdyż nie wywoływały one wątpliwości co do swojej autentyczności, strony w zasadniczej mierze nie kwestionowały twierdzeń w nich zawartych ani nie przeczyły, że osoby, które podpisały wskazane dokumenty złożyły oświadczenia danej treści, a i Sąd nie znalazł podstaw do uczynienia tego z urzędu. Trzeba jednakże podkreślić, że zebranym w sprawie dokumentom prywatnym Sąd przypisał znaczenie jakie wynika z art. 245 k.p.c. (względnie z art. 243 1 k.p.c. w związku z art. 245 k.p.c. w przypadku kopii dokumentów i wydruków, w których było możliwe ustalenie ich wystawców). Stanowiły one zatem dowód tego, że osoby, które je podpisały złożyły oświadczenie zawarte w dokumencie.

Jednocześnie przedłożone wydruki wiadomości SMS oraz wysłanych za pomocą komunikatorów zawierające korespondencję prowadzoną przez strony, przez uczestniczkę ze spadkodawcą, przez wnioskodawczynię ze spadkodawcą, przez spadkodawcę z M. S. (1), przez uczestniczkę z jej przyjaciółmi i z matką, przez wnioskodawczynię z K. W. (1) i inne oraz wydruki dotyczące poczynionych rezerwacji wycieczek i biletów na koncerty Sąd ocenił jako inne dowody w sprawie w rozumieniu art. 309 k.p.c. Zgodnie z art. 309 k.p.c. sposób przeprowadzenia dowodu innymi środkami dowodowymi niż wymienione w artykułach poprzedzających określi sąd zgodnie z ich charakterem, stosując odpowiednio przepisy o dowodach. Przepis art. 309 k.p.c. umożliwia sądowi sięgnięcie w toku postępowania dowodowego po inne, nowe środki dowodowe, niewskazane w kodeksie. W kodeksie postępowania cywilnego nie zawarto zamkniętego katalogu środków dowodowych i dopuszczalne jest skorzystanie z każdego źródła informacji o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, jeśli tylko nie jest to sprzeczne z przepisami prawa. Sąd na podstawie przedłożonych wiadomości SMS dokonał ustaleń w przedmiocie relacji stron ze spadkodawcą, zamiaru spadkodawcy, spotkania w restauracji (...), okoliczności pogrzebu, otwartości uczestniczki w stosunku do jej przyjaciół i dzielenia się z nimi relacjami ze swojego życia. Z przedłożonych wiadomości wynikało również, że spadkodawca darzył wnioskodawczynię uczuciem i prosił wnioskodawczynię o wycofanie pozwu rozwodowego. Z przedmiotowej korespondencji, na tle pozostałego zgromadzonego materiału dowodowego, w tym zeznań świadków, nie wynikało natomiast, aby wolą spadkodawcy nie było przekazanie majątku córce. Również przedłożone wydruki wiadomości elektronicznych świadczące o rezerwacji przez wnioskodawcę hoteli, biletów i wycieczek (k. 136‑160) świadczą w ocenie Sądu jedynie o tym, iż spadkodawca miał takie plany, by wspólnie z wnioskodawczynią wyjechać na zarezerwowane imprezy (wycieczkę, koncert, wakacje), nie przesądzały one jednak o tym, jaka była wola spadkodawcy co do rozporządzenia jego majątkiem na wypadek śmierci.

Sąd nie dopatrzył się jakiejkolwiek nieuprawnionej ingerencji w treść wiadomości przedłożonych jako dowody w sprawie. Brak było zatem podstaw, aby uznać złożone wydruki za spreparowane na potrzeby niniejszego postępowania. Dodatkowo zauważyć należy, że co do wydruku korespondencji z osobą określoną jako (...), w której uczestniczka podzieliła się wiadomością o ustanowieniu pomiędzy jej ojcem a w odpowiedzi na pytanie wskazała: „Nie on tylko zrobił testament wtedy”, świadek Z. K. w złożonych przez siebie zeznaniach, potwierdziła, że okazany jej wydruk korespondencji stanowi wymianę zdań pomiędzy nią a K. W. (1).

Najistotniejsze znaczenie dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie oraz dla jej rozstrzygnięcia miała w ocenie Sądu ocena wiarygodności dowodów osobowych – zeznań świadków i stron postępowania. W przedmiotowej sprawie można było podzielić osoby składające zeznania na te, które przedstawiały wersję, zgodnie z którą J. W. pozostawił testament własnoręczny, który wręczył uczestniczce postępowania K. W. (1) i w którym uczynił ją swoim jedynym spadkobiercą, a który to testament uczestniczka zgubiła. Wersje taką przedstawiła przede wszystkim uczestniczka postępowania K. W. (1) oraz świadkowie: A. R. (2), K. W. (2), M. S. (1), K. W. (1), Z. K., A. R. (1), M. R. (1). W opozycji do tego stanowiska pozostawała wersja zdarzeń zaprezentowana przez wnioskodawczynię, H. W. (1) oraz świadków C. H., M. M., N. A., M. G., H. M. (1), którzy utrzymywali, że spadkodawca nie pozostawił testamentu bądź nic o jego pozostawieniu nie słyszeli. Ponadto zeznania w sprawie złożył również J. S., którego nie można było „zaliczyć” do żadnej z wymienionych grup.

W tym miejscu wskazać należy, że zgodnie z art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie orzeczenia powinno zawierać wskazanie m.in. dowodów, na których Sąd się oparł oraz przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Oznacza to co do zasady, że sąd powinien szerzej odnieść się tylko do tych dowodów, które dotyczą okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, przy czym szczegółowego omówienia wymagają te dowody, którym sąd odmówił wiarygodności. Art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. wymaga, aby uzasadnienie postanowienia zawierało wskazanie przyczyn, dla których sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej dowodów niestanowiących podstawy dokonanych ustaleń. Nie wymaga natomiast, żeby uzasadnienie wyjaśniało, dlaczego sąd uznał za wiarygodne i mające moc dowodową te dowody, na których się oparł (por. M. Manowska [w:] A. Adamczuk, P. Pruś, M. Radwan, M. Sieńko, E. Stefańska, M. Manowska, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Art. 1-477(16), wyd. IV, Warszawa 2021, art. 327(1)). Pogląd ten jest zasadny, jednak w tej konkretnej sprawie, mając na uwadze, że jej przedmiotem było ustalenie, czy spadkodawca pozostawił testament, a jeżeli tak, to jaka była jego treść, rzetelność proceduralna wymaga w ocenie tutejszego Sądu, aby w sposób szczegółowy omówić również te dowody, którym Sąd dał wiarę ze wskazaniem przyczyn takiej ich oceny. W ocenie tutejszego Sądu jest to istotne dla przekonania stron, że wydane postanowienie osadzone jest na prawdziwym stanie rzeczy.

Zeznania świadka K. W. (2) (k. 356-360) Sąd uznał za wiarygodne w całości, bowiem były one spójne i logiczne oraz korespondowały z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym. Świadek swoją wiedzę czerpała bezpośrednio z własnych doświadczeń oraz od spadkodawcy. Z uwagi na fakt, że świadek była matką spadkodawcy oraz jest babcią uczestniczki postępowania, mogła posiadać ona szczegółową wiedzę dotyczącą życia swojego syna. Jednocześnie, z tych samych przyczyn, w ocenie Sądu do zeznań świadka należało podejść ze szczególną ostrożnością. Sąd nie stwierdził jednak żadnych sprzeczności w zeznaniach złożonych przez świadka, porównując je z zeznaniami uczestniczki postępowania, świadków Z. K., M. R. (1), A. R. (1), K. S. oraz M. S. (1). Świadek potrafiła umiejscowić czynność wręczenia testamentu w czasie, wskazując, iż miało to miejsce przed ślubem spadkodawcy z wnioskodawczynią, w 2017 roku. Zeznania te korespondowały z zeznaniami uczestniczki, koleżanek K. W. (1) oraz M. S. (1), a także z przedłożonymi do akt wiadomościami SMS-owymi oraz z komunikatora ,M.. Wiadomości te, jako jedyne pisemne dowody potwierdzające fakt sporządzenia testamentu przez spadkodawcę, pochodziły również z 2017 roku. Jednocześnie świadek wskazała, że nie widziała testamentu oraz nie wie w jakiej formie został on sporządzony. Przywołane fragmenty zeznań przemawiały za prawdomównością świadka. Mając na uwadze fakt, że świadek była jedną z najbliższych osób dla spadkodawcy oraz uczestniczki postępowania, mogła na potrzeby tego postępowania zeznać nieprawdę, chociażby, że syn bądź wnuczka pokazali jej testament. Takie zeznania uwiarygodniłyby przecież wersję uczestniczki o istnieniu testamentu. Świadek jednak nie podkolorowywała swoich zeznań w celu uzyskania dla wnuczki określonego rozstrzygnięcia. Pomimo bliskiej więzi łączącej ją z wnuczką – uczestniczką postępowania K. W. (1), Sąd nie dopatrzył się braku prawdomówności. Również okoliczność, że świadek utrzymywała poprawne relacje ze swoją pierwszą synową nie wpłynęły na tę ocenę. Sąd zwrócił uwagę, że świadek przyznała, że nie utrzymywała bliskich kontaktów z wnioskodawczynią H. W. (1), że nie życzyła sobie obecności drugiej synowej na pogrzebie syna oraz, że wspólnie z synem, K. W. (1) i wnuczką spędzili święta Bożego Narodzenia, podczas gdy spadkodawca J. W. był już wówczas żonaty z H. W. (1). Okoliczność podzielenia się tego typu informacjami wzmocniła w ocenie Sądu wiarygodność świadka.

Zeznania świadka K. W. (1) (k. 360-366) Sąd uznał za wiarygodne w całości. Zeznania świadka korespondowały z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym, w szczególności z zeznaniami świadków M. S. (1), Z. K., M. R. (1), A. R. (1), A. R. (2) oraz zeznaniami uczestniczki K. W. (1). Analogicznie, jak w przypadku dowodu z przesłuchania uczestniczki postępowania (córki świadka) i świadka K. W. (2), Sąd dokonał oceny zeznań świadka K. W. (1) ze szczególną wnikliwością, mając na uwadze fakt, iż jest ona matką uczestniczki i oczywistym jest, że mogła ona posiadać – podobnie jak uczestniczka – interes w tym, aby postępowanie spadkowe zakończyło się określonym, korzystnym dla jej córki rozstrzygnięciem. Sąd miał również na uwadze, że świadek będąc pierwszą żoną spadkodawcy, pozostawała w określonej – co najmniej niechętnej – relacji z wnioskodawczynią, co tym bardziej uzasadniało ostrożność w ocenie jej zeznań. Pomimo tych okoliczności, brak było w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw, aby odmówić świadkowi wiary. W ocenie Sądu nie wolno niejako automatycznie dyskwalifikować dowodu z zeznań świadka – w tym przypadku matki uczestniczki – jedynie z tej przyczyny, że jest ona dla uczestniczki osobą najbliższą. Przypomnieć należy bowiem, że świadek składa zeznania pod rygorem odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań.

Zeznania świadka K. W. (1) były zgodne z tym, co wynikało z pozostałego uznanego za wiarygodny materiału dowodowego, jednocześnie relacja świadka była spontaniczna, a zarazem konsekwentna. Za prawdomównością świadka przemawiał fakt, że nie twierdziła ona, aby córka pokazała jej testament – co sugeruje, że wersja przedstawiana przez uczestniczkę, jej matkę oraz innych świadków była prawdziwa. Żaden ze świadków bowiem, w tym matka uczestniczki, nie „podkoloryzował” swoich zeznań tak, aby w sprawie było więcej naocznych świadków testamentu, aniżeli wyłącznie uczestniczka. Świadek K. W. (1) nie twierdziła również, aby kiedykolwiek spadkodawca J. W. podzielił się z nią informacją o sporządzeniu testamentu, wyjaśniając, iż ich stosunki były napięte w okresie, w którym córka powiedziała jej, że otrzymała od ojca testament, co miał miejsce wkrótce po rozwodzie ze świadkiem. Co więcej, świadek K. W. (1) nie twierdziła również, aby znana była jej dokładna treść testamentu, a jedynie podała, że wie, co z niego wynikało. Świadek wskazała też, że nie rozmawiała z córką o takich szczegółach, czy testament zawierał podpis i datę. Brak określenia takich szczegółów przemawiał za tym, że świadek nie uzgadniała z uczestniczką postępowania prezentowanej wersji zdarzeń. Za prawdziwością wersji świadka o istnieniu testamentu przemawiał także fakt, że – jak zeznała świadek – starała się, aby informacja o zgubieniu testamentu nie dotarła do wnioskodawczyni, ponieważ liczyła na to, że testament się odnajdzie. Powyższe przemawiało za prawdziwością prezentowanej przez uczestniczkę i świadków wersji o istnieniu testamentu. Stopień szczegółowości zeznań świadka w ocenie Sądu był adekwatny do tego, jaka relacja łączyła świadka ze spadkodawcą i uczestniczką postępowania, przy uwzględnieniu faktu, iż relacje te były bliskie.

Świadek przyznała również, że rozmawiała z M. S. (1) o testamencie i w tym zakresie złożyła tożsame zeznania, co świadek S. – podała, że M. S. (1) powiedział jej, że wie o testamencie od spadkodawcy i potrafiła umiejscowić swoją rozmowę z M. S. (1) w czasie, wskazując na ten sam okres, co świadek S.. Ponadto świadek w sposób szczegółowy opisała przebieg swojego spotkania z wnioskodawczynią, które miało miejsce po śmierci spadkodawcy, a z którego wynikało, że wnioskodawczyni wiedziała o pozostawieniu testamentu przez J. W.. W zakresie posiadania przez wnioskodawczynię wiedzy o testamencie zeznania świadka pozostawały w zgodzie z zeznaniami świadków A. R. (2) i Z. K., którzy podali, że taki przebieg spotkania został im przedstawiony przez uczestniczkę K. W. (1), jak również z zeznaniami świadka M. S. (1), który był pewien wiedzy wnioskodawczyni tym zakresie.

Sąd przy ustalaniu stanu faktycznego w niniejszym postępowaniu nie brał natomiast pod uwagę tych fragmentów zeznań świadka K. W. (1), które wyrażały jedynie opinie świadka o wnioskodawczyni, bowiem pozostawało to bez znaczenia dla poczynienia istotnych ustaleń, a jednocześnie zasadą jest, że świadkowie zeznają tylko co do faktów, a nie co do ich oceny.

Zeznania świadka M. S. (1) (k. 370-373) Sąd uznał za wiarygodne w całości, bowiem były spójne i logiczne oraz korespondowały z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym. Oceniając zeznania świadka M. S. (1), Sąd miał na względzie fakt, iż – jak sam zeznał – był on wieloletnim przyjacielem nie tylko J. W., lecz również jego pierwszej żony – K. W. (1) oraz znał dobrze uczestniczkę postępowania K. W. (1). Powyższe stosunki przemawiały za tym, aby zeznania świadka traktować również ze szczególną ostrożnością przy dokonywaniu ich oceny pod kątem wiarygodności. Jednocześnie pomimo tych relacji, Sąd nie dopatrzył się w zeznaniach świadka sprzeczności czy braku prawdomówności. W ocenie Sądu przyjaźń z matką uczestniczki postępowania i samą uczestniczką wydaje się nie stwarzać po stronie świadka interesu, który skłoniłby świadka do złożenia zeznań fałszywych, za co groziłaby mu odpowiedzialność karna. Szczególnie przydatne dla poczynienia istotnych ustaleń faktycznych Sąd uznał fragmenty zeznań, w których świadek wskazał na podzielenie się ze świadkiem przez J. W. informacją o sporządzeniu testamentu oraz tym, jaka była jego treść, jak również w których przedstawił swoją wiedzę o zaginięciu testamentu. Świadek znał spadkodawcę, był jego przyjacielem, z którym spadkodawca dzielił się informacjami z życia. Stąd okoliczność podzielenia się przez J. W. z M. S. (1) faktem sporządzenia testamentu była prawdopodobna w świetle zasad doświadczenia życiowego. Istotnym było, że świadek swoją wiedzę na temat testamentu i woli spadkodawcy czerpał bezpośrednio z własnych doświadczeń i kontaktów ze spadkodawcą, a nie z relacji uczestniczki postępowania K. W. (1). Jednocześnie wersja przedstawiona przez świadka była spójna z tym, co wynikało z przesłuchania uczestniczki oraz zeznań świadków – przyjaciółek K. W. (1) oraz jej matki czerpiących wiedzę o testamencie od uczestniczki. Świadek M. S. (1) potrafił umiejscowić w czasie i miejscu okoliczności, w jakich spadkodawca podzielił się z nim informacją o przekazaniu testamentu, przy czym okoliczności te były spójne z tym, co zeznali inni świadkowie i uczestniczka postępowania. Jednocześnie zeznając na temat rozmowy z J. W. dotyczącej testamentu, świadek opisał swoją reakcję na tę wiadomość oraz podał szczegóły swojej rozmowy z J. W.. Za prawdomównością świadka przemawiał również fakt, iż świadek zeznając przed Sądem nie ukrywał tego, rozmawiał z K. W. (1) (matką uczestniczki) o sporządzeniu przez J. W. testamentu, jak również o tym, że poprosiła go ona, aby zeznawał w sądzie. Dodatkowo Sąd zwrócił uwagę, że świadek w sposób stanowczy i jednoznaczny podkreślił, że nie ma wątpliwości co do tego, że wnioskodawczyni H. W. (1) wiedziała o testamencie swojego męża.

Zeznania świadków: A. R. (1) (k. 374-376) Z. K. (k. 424-427) oraz M. R. (1) (k. 428-430) Sąd uznał za wiarygodne w całości, bowiem były one ze sobą zgodne, a jednocześnie korespondowały z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym. Wprawdzie wymienieni świadkowie swoją wiedzę czerpali z relacji uczestniczki i były jej bliskimi przyjaciółkami, jednakże Sąd nie zauważył w zeznaniach wymienionych świadków takich cech, które podważałyby ich prawdziwość. Istotnym dla Sądu było, że świadkowie – przyjaciółki wprawdzie uczestniczki nie widziały testamentu, jednak zgodnie zeznały, że po otrzymaniu od ojca testamentu, K. W. (1) podzieliła się z nimi ta informacją. Świadkowie potrafili umiejscowić w czasie sytuację, w której dowiedziały się o czynności wręczenia testamentu uczestniczce. Świadek A. R. (1) wskazała, że był to ostatni rok studiów, co znajdowało potwierdzenie w zeznaniach samej uczestniczki, jak również jej matki. Z kolei świadek Z. K. wskazała, że o testamencie K. W. (1) powiedziała jej przed ślubem spadkodawcy z H. W. (1). Świadek Z. K. wskazała ponadto, że było to wtedy, gdy spadkodawca zapytał K., czy będzie świadkiem na jego ślubie. Świadek M. R. (1) zeznała natomiast, że o testamencie rozmawiała z uczestniczką wiele razy, przy czym pierwszy raz przed ślubem J. W. z H. W. (1), wskazując, że rozmowa miała miejsce świeżo po otrzymaniu testamentu przez K.. Każda z przyjaciółek uczestniczki innymi słowami opisała okoliczności, w jakich uczestniczka podzieliła się z nią informacją o otrzymanym testamencie, jednocześnie jednak zeznania te przedstawiały tożsamy stan faktyczny i tworzyły spójną całość. Powyższe przemawia za tym, że świadkowie – przyjaciółki uczestniczki nie uzgadniały między sobą wspólnej wersji zdarzeń, lecz przeciwnie – ich zeznania były spontaniczne i szczere. Świadkowie A. R. (1), Z. K. i M. R. (1) znały zarówno K. W. (1), jak i jej ojca J. W., i jako przyjaciółki uczestniczyły w życiu rodzinnym uczestniczki, stąd w ocenie Sądu dysponowały wiedzą o relacjach łączących spadkodawcę z córką.

Spośród zeznań świadków – przyjaciółek uczestniczki, szczególnie istotne były zeznania Z. K., która była wieloletnią przyjaciółką uczestniczki postępowania, a w okresie wręczenia testamentu mieszkała wspólnie z uczestniczką. Świadek podkreśliła, co znalazło potwierdzenie w zeznaniach świadka A. R. (1) oraz M. R. (1), iż uczestniczka ma charakter osoby, która od razu dzieli się ważnymi wydarzeniami z życia z innymi. W ocenie Sądu wiarygodnym było zatem, że uczestniczka podzieliła się z koleżankami informacją o otrzymaniu testamentu od ojca. Dalej wskazać należy że wprawdzie świadek Z. K. o testamencie wiedziała od uczestniczki, jednak w sposób szczegółowy potrafiła opisać okoliczności jego wręczenia, jak również motywy, jakie towarzyszyły spadkodawcy w związku ze sporządzeniem testamentu. Świadek wskazała ponadto, że spadkodawca bardzo kochał swoją córkę i wielokrotnie podkreślał, że wszystko robi po to, aby w życiu było jej dobrze. Analogiczne zeznania złożyła M. R. (1), która podała, że pamięta z rozmów z K., że J. W. zapewniał córkę, że wszystko co ma, jest dla niej. W szczególności świadek M. R. (1) podała, że J. W. chciał, aby dom w T. był dla K.. W ocenie Sądu stwierdzenie to odnoszące się do konkretnego składnika majątkowego spadkodawcy, tj. domu w T., nie podważało tego, co wynikało z całokształtu materiału dowodowego, w tym również pozostałych fragmentów zeznań świadka M. R. (1), a mianowicie tego, jaka była treść testamentu i że dotyczyła ona ustanowienia uczestniczki jedynym spadkobiercą. W. należy, że przywołana treść w sposób niebudzący wątpliwości Sądu wynikała z zeznań świadków M. S. (1), Z. K., M. R. (1), A. R. (1), K. W. (1), K. W. (2), jak również uczestniczki postępowania.

Istotne znaczenie miała także treść zeznań świadka A. R. (1) w zakresie, w jakim świadek wskazała, że według testamentu K. miała być jedynym spadkobiercą. Świadek podkreśliła jednocześnie, że nic więcej na temat treści tego testamentu nie pamięta. Zeznania świadka w tym fragmencie były zgodnie z zeznaniami złożonymi przez K. W. (1), K. W. (2) i M. S. (1), a Sąd nie znalazł podstaw, by odmówić świadkowi wiary w wymienionym fragmencie.

Świadkowie Z. K., A. R. (1) i M. R. (1) wskazywały, że nie widziały testamentu, co w ocenie Sądu również przemawiało za wiarygodnością ich zeznań. W szczególności świadek Z. K. zeznała: ,,wiem tylko, że gdzieś się spotkała z tatą i wtedy dał jej ten testament”. Świadek Z. K., która w dacie wręczenia testamentu mieszkała z uczestniczką postępowania, mogłaby ,,ubarwić” swoje zeznania, wskazując chociażby, że uczestniczka pokazała jej przedmiotowy testament. Podobnie z uwagi na wieloletnią przyjaźń oraz pokrewieństwo z narzeczonym uczestniczki, niewątpliwie świadkowi M. R. (1) mogło zależeć na pozytywnym dla K. W. (1) rozstrzygnięciu sprawy, zatem mogła chociażby umówić się z uczestniczką czy świadkami A. R. (3) czy Z. K. na konkretną czy tę samą wersję wydarzeń. Takie zeznania jednak nie zostały złożone, co w ocenie Sądu przemawiało za wiarygodnością wersji zdarzeń opisanej przez świadków Z. K., A. R. (1) i M. R. (1).

Zeznania świadka A. R. (2) (k. 376-380) Sąd uznał za wiarygodne w całości. Zeznania świadka cechowała szczegółowość, a jednocześnie powiązanie udzielanych na pytania Sądu i pełnomocników odpowiedzi z sytuacjami życiowymi i umiejscowienie opisywanych zdarzeń w czasie i miejscu. Ponadto Sąd nie dopatrzył się sprzeczności w zeznaniach świadka z zeznaniami uczestniczki postępowania, Z. K., M. R. (1), A. R. (1) czy K. W. (1). Z wersji, jaką przedstawił świadek, wynikało, że wiedzę o testamencie czerpał od uczestniczki postępowania, jednak w przeciwieństwie do świadków – przyjaciółek uczestniczki o jego istnieniu dowiedział się dopiero w dniu śmierci spadkodawcy, ojca uczestniczki (w chwili otrzymania testamentu świadek nie pozostawał w związku z uczestniczką). Jednocześnie świadek podkreślił, że fakt sporządzenia testamentu nie był dla niego zaskoczeniem, albowiem spadkodawca wielokrotnie powtarzał, że wszystko, co należy do niego, ma w przyszłości należeć do K.. W ocenie Sądu okoliczność, iż świadek będący narzeczonym uczestniczki wskazał, że nie wspominała mu ona o testamencie przed śmiercią ojca, przemawia za prawdziwością wersji o pozostawieniu testamentu przez J. W., przedstawianej w toku postępowania przez uczestniczkę oraz część świadków. Wydawać by się wprawdzie mogło, że jako osobie najbliższej, uczestniczka powinna wcześniej powiedzieć narzeczonemu o testamencie, jednocześnie jednak – gdyby wersja o istnieniu testamentu nie była prawdziwa – brak byłoby logicznego uzasadnienia dla tego, aby akurat świadek – narzeczony uczestniczki miał zeznać, że nie wiedział o testamencie aż do śmierci ojca uczestniczki. Powyższe również przemawiało za tym, że uczestniczka i świadkowie „testamentowi” przedstawili w sądzie prawdziwą wersję wydarzeń. Świadczyło to też o tym, że świadek nie przygotował na potrzeby niniejszego postępowania wersji zdarzeń, która pomogłaby uczestniczce uzyskać korzystne dla niej rozstrzygnięcie. Świadek zeznając wskazywał, które wiadomości czerpał od uczestniczki: ,,tę wiedzę mam od K.”, ,,z tego co K. mi przekazała”, ,,wiem od K. z jej rozmów z tatą”, a które z własnych obserwacji: ,,mówił o tym przy spotkaniu z nami”, ,,z tego co mi wiadomo”, „wiem tyle, że”. Ponadto zasady doświadczenia życiowego przemawiają za tym, biorąc pod uwagę, że świadek jest narzeczonym uczestniczki, że świadek mógł słyszeć, jak spadkodawca wyraża swoją wolę przekazania majątku uczestniczce jako jedynej spadkobierczyni.

Sąd nie dopatrzył się w zeznaniach wymienionych wyżej świadków sprzeczności oraz fałszywości, zwłaszcza w powiązaniu z zeznaniami uczestniczki postępowania K. W. (1).

Ponadto zeznania w sprawie złożyli świadkowie: J. S., C. H., H. M. (1), M. M., N. A. i M. G..

Zeznania świadka J. S. (k. 431-432) Sąd również uznał za wiarygodne w całości. Sąd dał wiarę zeznaniom świadka w zakresie posiadania przez świadka informacji o bliskich relacjach spadkodawcy oraz uczestniczki, bowiem świadek był właścicielem nieruchomości sąsiadującej z nieruchomością należącej do spadkodawcy w T. oraz opiekował się ta nieruchomością. Świadek podkreślił, że spadkodawcę poznał jeszcze w czasie, kiedy właścicielem działki był ojciec spadkodawcy. W związku z powyższym nie ulega wątpliwości, że świadek znał spadkodawcę, uczestniczkę oraz byłą żonę spadkodawcy. Wobec braku korelacji z pozostałymi świadkami, a także stronami postępowania Sąd nie dopatrzył się braku prawdomówności ze strony świadka. Świadek zeznał, że podczas rozmowy ze spadkodawcą dowiedział się o tym, że dom w T. będzie należeć się uczestniczce postępowania. Ponadto świadek podkreślił, że spadkodawca powtarzał, że T. należy do uczestniczki. W ocenie Sądu, zeznania świadka w tym aspekcie były logiczne oraz spójne.

Zeznaniom świadka C. H. (k. 366-370) Sąd dał wiarę w tej części, w której korespondowały one z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym. Za wiarygodne Sąd uznał fragmenty dotyczące okoliczności pogrzebu spadkodawcy, otrzymywania od spadkodawcy listów i upominków, związania spadkodawcy z córką (uczestniczką), relacji wnioskodawczyni, spadkodawcy i byłej żony spadkodawcy, poczucia winy spadkodawcy za swoje czyny. Sąd natomiast odmówił wiarygodności fragmentom zeznań, w których świadek wskazał na chęć przekazania domu wnioskodawczyni. Stwierdzenie to pozostawało bowiem w sprzeczności z zeznaniami świadków: Z. K., M. R. (1), A. R. (2) i J. S.. Ponadto świadek całą swoją wiedzę na temat zamiarów spadkodawcy czerpał z relacji wnioskodawczyni, jak sam wskazał – raczej nie utrzymywał z zięciem relacji, spadkodawca unikał bowiem kontaktu ze świadkiem, nie zwierzał mu się, nie prowadzili rozmów w przedmiocie finansów. Zatem w świetle znikomej relacji świadka ze spadkodawcą, świadek w ocenie Sądu nie dysponował wiedzą co do chęci przekazania wnioskodawczyni domu – brak było również jakiegokolwiek innego dowodu potwierdzającego te twierdzenia. Sąd nie oparł się również w ustaleniach faktycznych na tych fragmentach zeznań świadka, w których wyrażał on swoją opinię w przedmiocie możliwości zrobienia fotografii testamentowi, sporządzenia testamentu u notariusza, albowiem przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków ma na celu przedstawienia sądowi wiedzy świadka o faktach, a nie jego opinii. W pozostałym zakresie zeznania świadka Sąd uznał za wiarygodne, bacząc jednocześnie na to, że świadek wyraźnie wskazywał, że nie ma wiedzy na temat tego, czy testament został sporządzony.

Zeznania świadka H. M. (1) (k. 417-419) Sąd uznał za wiarygodne w przeważającej części, zeznania te korespondowały bowiem z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym. Sąd uznał za wiarygodne te fragmenty zeznań, w których świadek wskazała jak wyglądały początki małżeństwa spadkodawcy oraz wnioskodawczyni, że spadkodawca kupował wnioskodawczyni drogie prezenty oraz że spadkodawca miał w pewnym momencie problemy z Urzędem Skarbowym. Jednocześnie jednak zważyć należało, że świadek utrzymywała sporadyczne kontakty ze spadkodawcą, jak sama wskazała, ocenić mogła go na podstawie kilku chwil, kiedy go widziała. Nie zasługiwały na wiarę zeznania świadka, w których opisywała ona relacje łączące spadkodawcę z uczestniczką postępowania, w szczególności, że nie układały się najlepiej, świadek przyznała bowiem następnie, że tylko jeden raz widziała uczestniczkę postępowania na ślubie spadkodawcy i wnioskodawczyni. Mając na względzie zasady doświadczenia życiowego, logicznym jest, że po jednym spotkaniu nie można wywnioskować tego typu okoliczności, zatem, w ocenie Sądu informacje te mogły zostać przedstawione w zeznaniach na potrzeby niniejszego postępowania. W pozostałym zakresie Sąd nie dopatrzył się w zeznaniach świadka sprzeczności, jednak miał na uwadze, że świadek opierała się na informacjach przekazanych jej przez wnioskodawczynię: ,,wiem od H. W. (1)”, ,,wiedza moja jest taka, tylko to co wiedziałam od H. W. (1). W ocenie Sądu świadek nie posiadała wiedzy pozwalającej na dokonanie istotnych ustaleń w sprawie. Nie można również uznać, że istotną dla sprawy okolicznością był ubiór uczestniczki postępowania na ślubie spadkodawcy i wnioskodawczyni.

Zeznania świadka M. M. (k. 265-266, 419-421) Sąd uznał za wiarygodne w całości. Świadek posiadała wiedzę o ostatnim miejscu zamieszkania spadkodawcy, wiedziała, iż spotykał się on z byłą żoną. Zeznania świadka znalazły potwierdzenie w zeznaniach uczestniczki postępowania, świadka K. W. (1) i świadka A. R. (2), w zakresie dotyczącym braku zdecydowania spadkodawcy z którą kobietą chce być – czy z wnioskodawczynią czy z byłą żoną. Sąd jednak miał na uwadze, że świadek jako pracownik wnioskodawczyni poznała spadkodawcę w 2017 r. kiedy opiekowała się córką wnioskodawczyni i nie posiadała wiedzy w przedmiocie majątku spadkodawcy oraz jego woli co do rozporządzenia tym majątkiem.

Zeznania świadka N. A. (k. 266-267, 422-423) Sąd uznał za wiarygodne w całości. Świadek zeznała, że w trakcie spotkań głównie rozmawiała ze spadkodawcą o kwestiach zawodowych czy badaniach klinicznych oraz, że widywali się niezbyt często. Świadek posiadała wiedzę w przedmiocie ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy, wiedziała o złych relacjach spadkodawcy z wnioskodawczynią, o niezdecydowaniu w stosunku do byłej żony i wnioskodawczyni, finansowaniu wakacji. W tym zakresie zeznania te pokrywały się z zeznaniami świadka M. M., świadka H. M. (1), świadka K. W. (1). Świadek jednak nie posiadała wiedzy w przedmiocie sporządzonego testamentu ani tego, jaka była wola spadkodawcy co do posiadanego majątku.

Zeznania świadka M. G. (k. 432-434) Sąd uznał za wiarygodne w całości. Wprawdzie świadek nie miał wiedzy odnośnie testamentu, a wnioskodawczynię poznał w 2019 r., jednak oceniając całościowo zeznania świadka nie można było im odmówić waloru wiarygodności. Świadek z uwagi na fakt łączącej go z wnioskodawczynią bliskiej relacji mógł posiadać wiedzę odnośnie małżeństwa wnioskodawczyni i spadkodawcy, przebiegu procesu rozwodowego, zachowań spadkodawcy wobec wnioskodawczyni, jak również reakcji wnioskodawczyni na wieść o śmierci J. W..

Dowód z przesłuchania wnioskodawczyni postępowania H. W. (1) oraz złożone przez nią zapewnienie spadkowe (k. 267-268, 434-437) Sąd uznał za wiarygodne w części, w której korespondowały z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym i były spójne z zeznaniami przesłuchanych świadków. Podobnie jak uczestniczka postępowania, wnioskodawczyni była przesłuchiwana dwukrotnie – najpierw w ramach zapewnienia spadkowego, w szczególności celem ustalenia spornej między stronami okoliczności miejsca ostatniego stałego pobytu spadkodawcy oraz na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2021 r. w ramach przesłuchania stron. Sąd oceniając zeznania wnioskodawczyni miał na względzie fakt, że tak jak uczestniczka postępowania, wnioskodawczyni była osobą bezpośrednio zainteresowaną pozytywnym dla niej rozstrzygnięciem. Za wiarygodne Sąd uznał te fragmenty, w których wnioskodawczyni wskazywała na stan zdrowia spadkodawcy, okoliczności zawarcia związku małżeńskiego, dwukrotne wszczęcie postępowania rozwodowego oraz ich przebieg (cofnięcie pierwszego pozwu, prośby spadkodawcy o wycofanie drugiego, okoliczność złożenia wniosku o uzasadnienie, wezwanie do uzupełnienia braków, brak zgody wnioskodawczyni na cofnięcie pozwu), miejsce pobytu spadkodawcy przed śmiercią, wspomaganie uczestniczki przez spadkodawcę finansowo, zawarcia przez wnioskodawczynię i spadkobiercę umowy rozdzielności majątkowej. Sąd dał wiarę również tym fragmentom dowodu z przesłuchania wnioskodawczyni, w których opisywała ona relację łączącą ja z J. W., jak wyglądało ich małżeństwo oraz jakimi darzyli się uczuciami, relację spadkodawcy z córką, obdarowywanie wnioskodawczyni drogimi prezentami, manipulacje spadkodawcy, braku woli spadkodawcy co do rozwodu z wnioskodawczynią. Powyższe zeznania pokrywały się z zeznaniami pozostałych świadków oraz znalazły potwierdzenie w dokumentach zebranych w aktach sprawy.

Zeznania wnioskodawczyni Sąd ocenił ze szczególną ostrożnością, zważając przede wszystkim na relacje pomiędzy wnioskodawczynią a uczestniczką postępowania. Sąd nie dał wiary części dowodu z przesłuchania wnioskodawczyni, w których wskazała ona na to, że gdyby wolą spadkodawcy było przekazanie całego majątku córce – uczestniczce, to uregulowałby to u swojego notariusza (o tym również w dalszej części uzasadnienia). Ponadto Sąd odmówił wiary tej części dowodu z przesłuchania wnioskodawczyni, w której wskazywała ona na prowadzenie korespondencji z L. W. w przedmiocie zrzeczenia się spadku, bowiem wnioskodawczyni nie poparła tych zeznań żadnymi dowodami ani osobowymi, ani z dokumentów. W ocenie Sądu gdyby wiadomość o treści wskazywanej przez wnioskodawczynię była wysłana do niej przez L. W., wnioskodawczyni złożyłaby jej wydruk do akt sprawy, czego jednak nie uczyniła. Odnośnie treści korespondencji otrzymanej przez wnioskodawczynię od matki spadkodawcy, Sąd dał wiarę wnioskodawczyni jedynie w tym zakresie, w jakim jej zeznania były zgodne z zeznaniami K. W. (2). Wnioskodawczyni zeznała bowiem, że w liście tym matka J. W. wskazała, że J. umarł zanim zdążył napisać testament”. Zeznania te pozostawały częściowo sprzeczne z zeznaniami matki spadkodawcy, która zeznała, że napisała do wnioskodawczyni że K. jest jedynym spadkobiercą, że J. wręczył jej testament, ale nie zdążył notarialnie tego zrobić”. Wnioskodawczyni nie poparła w tym zakresie swoich twierdzeń żadnym dowodem, w szczególności rzeczonym listem.

Za niewiarygodny Sąd uznał fragment zeznań wnioskodawczyni, w którym wskazała ona, że nie miała wiedzy na temat sporządzenia testamentu przez J. W.. W. bowiem należy, że przeciwna okoliczność wynikała z zeznań świadków M. S. (1) oraz K. W. (1). M. W. bowiem, że spadkodawca zwierzając mu się z tego, że sporządził testament, poinformował go również o tym, że wie o nim H. W. (1). Ponadto z zeznań K. W. (1) wynikało, że wnioskodawczyni potwierdziła swoją wiedzę o testamencie podczas spotkania w restauracji (...).

Ponadto walorem dowodowym Sąd nie objął tych fragmentów przesłuchania wnioskodawczyni, w których wyrażała ona swoją opinię w przedmiocie posiadania przez świadków wiedzy o jej małżeństwie ze spadkodawcą, albowiem stanowiąc opinię wnioskodawczyni okoliczności te nie mogły być przedmiotem dowodu z zeznań. Sąd nadto nie oparł się na fragmencie przesłuchania, w którym wnioskodawczyni wskazuje, że zeznania świadków ją obrażają, albowiem ocena dowodu z zeznań świadków w procesie należy do kompetencji Sądu, a świadkowie mają obowiązek w toku procesu zeznawać zgodnie z posiadaną wiedzą. Sąd zatem te fragmenty potraktował jedynie jako opinię wnioskodawczyni.

Dowód z przesłuchania uczestniczki postępowania K. W. (1) oraz złożone przez nią zapewnienie spadkowe (k. 269-270, 438-440) Sąd uznał za wiarygodne w całości, albowiem zeznania uczestniczki postępowania były spójne i logiczne oraz korespondowały z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Zeznania uczestniczki postępowania były uporządkowane oraz szczegółowe w stopniu, który pozwalał na uznanie ich za odpowiadające rzeczywistości. Uczestniczka w swoich zeznaniach zaprezentowała logiczny ciąg zdarzeń, który przedstawiała w sposób spójny i konsekwentny. Uczestniczka była przesłuchiwana dwukrotnie – najpierw w ramach zapewnienia spadkowego, istotne było bowiem na początkowym etapie postępowania ustalenie miejsca ostatniego stałego pobytu spadkodawcy (okoliczność ta była bowiem sporna między stronami). Już wówczas jednak uczestniczka w swoich zeznaniach odniosła się do sytuacji wręczenia jej testamentu oraz jego zgubienia. Następnie zeznania na tę okoliczność były ponowione w trakcie przesłuchania stron na ostatnim posiedzeniu Sądu. Składane ponownie zeznania były konsekwentne co do opisu okoliczności oraz czasu wręczenia jej testamentu przez spadkodawcę, jego wyglądu oraz treści, podzielenia się informacją o otrzymaniu testamentu z mamą, dziadkami i przyjaciółkami uczestniczki, okoliczności zagubienia oraz procesu szukania testamentu. Uczestniczka w żadnym fragmencie złożonych przez siebie zeznań nie zawarła sprzeczności, które podważałyby jej prawdomówność.

W przedmiotowej sprawie dokonując oceny zeznań uczestniczki postępowania K. W. (1) Sąd miał na uwadze, że uczestniczka postępowania była jedyną osobą, która widziała testament, będąc zarazem jedynym beneficjentem zaginionego testamentu, a w konsekwencji osobą bezpośrednio zainteresowaną określonym rozstrzygnięciem sprawy. Podkreślenia wymaga, że zeznania te Sąd ocenił ze szczególną wnikliwością i ostrożnością, mając na uwadze, że w sprawie niniejszej brak było pisemnych dowodów odzwierciedlających treść testamentu – za wyjątkiem wiadomości SMS-owych, wskazujących fakt sporządzenia testamentu, a co za tym idzie potwierdzających prawdomówność uczestniczki i świadków. Oceniając zeznania uczestniczki Sąd miał także na uwadze, że tłem sprawy była wyraźnie zarysowana niechęć i oziębłość relacji łączących uczestniczkę postępowania z wnioskodawczynią.

Jednocześnie jednak, oceniając zeznania uczestniczki w powiązaniu z zeznaniami świadków: przyjaciółek uczestniczki Z. K., M. R. (1), A. R. (1), zeznaniami świadka M. S. (1) oraz matki uczestniczki K. W. (1) i jej narzeczonego A. R. (2), Sąd nie dopatrzył się podstaw, aby zeznaniom tym odmówić wiary. Mimo iż świadkowie nie widzieli testamentu, to jednak przedstawiona przez uczestniczkę i świadków wersja zdarzeń była spójna i wiarygodna. Żaden ze świadków nie twierdził, że testament widział, co w ocenie Sądu paradoksalnie przemawiało za wiarygodnością wersji przedstawionej przez świadków i uczestniczkę. Gdyby bowiem uczestniczka chciała „podkolorować” i bardziej uprawdopodobnić swoją wersję zdarzeń, mógłby znaleźć się świadek – jak chociażby matka uczestniczki, który testament by widział. Takie zeznania jednak nie zostały złożone. Zupełnie nielogicznym i wręcz absurdalnym byłoby również przyjmowanie, że uczestniczka już w 2017 roku wykreowała na potrzeby ewentualnego postępowania spadkowego nieprawdziwą historię o rzekomym testamencie, o którym opowiedziała rodzinie i przyjaciółkom, a następnie wersję tę podtrzymywałaby aż do ewentualnego postępowania spadkowego, zwłaszcza że spadkodawca J. W. był osobą stosunkowo młodą i zdrową. Wersja taka nie mogłaby się zresztą ostać, mając na uwadze, że – jak wynikało z wiarygodnych zeznań świadka M. S. (1) – spadkodawca J. W. podzielił się z nim jako swoim przyjacielem, informacją o spisanym przez siebie testamencie oraz jego treści. Spadkodawca podzielił się również informacją o sporządzeniu testamentu o oznaczonej treści ze swoją matką K. W. (2).

O ile brak było w aktach dokumentu, który potwierdzałby treść testamentu, o tyle jednak istotnym było, że uczestniczka przedłożyła wydruki wiadomości SMS-owych, które potwierdzały okoliczność, iż testament został przez J. W. sporządzony. W. należy, że po wręczeniu testamentu, J. W. pisał do swojej córki o zapisie windykacyjnym. Jednocześnie uczestniczka wyjaśniła okoliczności sporządzenia tej wiadomości, związane z obawą uczestniczki przed ewentualnym roszczeniem o zachowek. Znamienna była także treść wiadomości skierowanej przez uczestniczkę K. W. (1) w sierpniu 2017 roku do jej przyjaciółki Z. K., w której uczestniczka wskazała, że „on tylko zrobił testament wtedy”. Treść wymienionych wiadomości przemawiała za prawdomównością uczestniczki postępowania.

Wiarygodności przedstawionej przez uczestniczkę wersji dotyczącej pozostawienia przez spadkodawcę J. W. testamentu oraz wręczenia go jej, nie umniejszał w ocenie Sądu fakt, iż uczestniczka informacją o testamencie nie podzieliła się do czasu śmierci swojego ojca ze swoim narzeczonym A. R. (2). Okoliczność ta przemawiała również za wiarygodnością wersji uczestniczki i za tym, że wersja ta nie została przygotowana na potrzeby niniejszego postępowania. Teoretycznie gdyby bowiem tak było i zeznania świadków byłyby „sfabrykowane”, można by zakładać, że narzeczony uczestniczki byłby jedną z osób, która zeznałaby, że widziała testament bądź co najmniej o nim wiedziała. Tak jednak nie było.

Tym, co uwiarygadniało zeznania uczestniczki postępowania, było także przyznawanie się do niepamiętania czegoś. Sąd zwrócił uwagę, że uczestniczka nie miała pewności, czy testament włożyła z powrotem do koperty, czy też włożyła go do torby od laptopa obok niej.

Również koincydencja czasowa przedstawionych przez świadków i uczestniczkę zdarzeń wskazywała na to, że rzeczywiście doszło do wręczenia uczestniczce postępowania testamentu w opisanych przez nią okolicznościach. Wydarzenia opisane przez uczestniczkę i świadków i ich osadzenie w czasie w powiązaniu z sytuacją spadkodawcy (tj. wcześniejszym rozwodem, a następnie zawarciem związku małżeńskiego), tworzyły spójną chronologiczną całość.

Sąd zważył, co następuje:

Przedmiot postępowania o stwierdzenie nabycia spadku.

Postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku ma na celu ustalenie, czy osoba wskazana we wniosku jako spadkodawca zmarła oraz kto i na jakiej podstawie (ustawy czy też testamentu) jest jej spadkobiercą. Jeżeli spadkodawca nie pozostawił testamentu, to wówczas zastosowanie znajdują przepisy kodeksu cywilnego, które stanowią w swej treści kto i z jakim udziałem dziedziczy spadek po osobie zmarłej. Natomiast jeżeli spadkodawca pozostawił testament, rolą Sądu rozpoznającego sprawę o stwierdzenie nabycia spadku jest ocena ważności testamentu. Zastosowanie znajdują przy tym przepisy Kodeksu cywilnego obowiązującego w dacie śmierci spadkodawcy, bowiem zgodnie z art. 924 k.c. i 925 k.c. spadek otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy, a spadkobierca nabywa spadek z chwilą otwarcia spadku.

Stosownie do dyspozycji art. 670 k.p.c. Sąd spadku bada z urzędu, kto jest spadkobiercą. W szczególności bada, czy spadkodawca pozostawił testament, oraz wzywa do złożenia testamentu osobę, co do której będzie uprawdopodobnione, że testament u niej się znajduje. Jeżeli testament zostanie złożony, sąd dokona jego otwarcia i ogłoszenia. Do kognicji sądu spadku należy również ocena ważności testamentu. Po ustaleniu kręgu spadkobierców – ustawowych lub testamentowych – Sąd stwierdza nabycie przez nich spadku.

W przedmiotowej sprawie rzeczą Sądu było zatem ustalenie kręgu spadkobierców, w szczególności ustalenie, czy spadkodawca J. W. pozostawił testament, czy też podstawą dziedziczenia są przepisy ustawowe. W dalszej kolejności, w przypadku przesądzenia, że spadkodawca pozostawił testament, konieczne było ustalenie, jaka była jego treść, a także dokonanie ustaleń w przedmiocie ważności testamentu.

Krąg spadkobierców ustawowych.

Pomiędzy wnioskodawczynią a uczestniczką postępowania spornym był krąg spadkobierców dziedziczących po zmarłym J. W.. W pierwszej kolejności wskazać należy, ze uczestniczka postępowania podniosła, że nie ma pewności, co do tego, czy w chwili śmierci J. W. był żonaty z wnioskodawczynią H. W. (1), a co za tym idzie, czy wnioskodawczyni wchodzi w krąg uczestników postępowania spadkowego po J. W.. Na podstawie poczynionych ustaleń, nie ulega wątpliwości, że H. W. (1) była w chwili śmierci J. W. jego małżonką.

W. należy, że stosownie do treści art. 670 k.p.c., w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku sąd jest obowiązany zbadać z urzędu, kto jest spadkobiercą. Ustalenia takie mogą nastąpić wyłącznie na podstawie odpisów aktów stanu cywilnego mających tzw. wyłączność dowodową co do zdarzeń w nich stwierdzonych. Zgodnie bowiem z art. 3 ustawy z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 709, dalej jako: p.a.s.c.), akty stanu cywilnego stanowią wyłączny dowód zdarzeń w nich stwierdzonych; ich niezgodność z prawdą może być udowodniona jedynie w postępowaniu sądowym. Należy zauważyć, że przepis ten jest powtórzeniem art. 25 dekretu o prawach aktu stanu cywilnego z 1955 r. Jedyna, ale istotna zmiana odnosi się do tego, że ewentualne unieważnienie i sprostowanie mogło być dokonane jedynie w postępowaniu nieprocesowym, obecnie natomiast ustawa przewiduje również inne postępowania, w których niezgodność ta może zostać udowodniona (por. prof. dr hab. J. G., Akta stanu cywilnego w prawie cywilnym i postępowaniu cywilnym, Rok 2015, opublikowano w (...) 2015, Nr 1, str. 3). Nie można było zatem zgodzić się z wnioskodawczynią, że w celu ustalenia ewentualnej niezgodności z prawdą aktu małżeństwa wnioskodawczyni ze spadkodawcą w zakresie ustalenia, czy wnioskodawczyni jest żoną spadkodawcy, konieczne byłoby uprzednie zainicjowanie któregoś z postępowań przewidzianych w art. 35-43 ustawy – prawo o aktach stanu cywilnego. Przepis art. 39 ustawy – prawo o aktach stanu cywilnego stanowi, że unieważnienia aktu stanu cywilnego lub dołączonej do niego wzmianki dodatkowej dokonuje sąd w postępowaniu nieprocesowym, na wniosek osoby zainteresowanej, prokuratora lub kierownika urzędu stanu cywilnego, jeżeli akt ten lub wzmianka stwierdzają zdarzenie niezgodne ze stanem faktycznym lub stwierdzono uchybienia, które zmniejszają jego moc dowodową. Czym innym jest jednak ustalenie takiego zdarzenia, jakim jest rozwód małżonków. W. należy, że w zakresie, w jakim ustawodawca przewidział w art. 425-458 k.p.c. odrębny tryb postępowania procesowego dla dochodzenia praw stanu cywilnego, tryb ten będzie właściwy dla ewentualnego ustalenia niezgodności z prawdą niektórych zdarzeń stwierdzonych w aktach stanu cywilnego. Chodzi o tryb postępowania dla spraw małżeńskich i spraw ze stosunków pomiędzy rodzicami a dziećmi. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 11 grudnia 2002 r. (sygn. I CK 348/02, publ. LEX 1050447) stwierdził, że art. 4 ustawy z 1986 r. – Prawo o aktach stanu cywilnego stanowi wyjątek od ogólnej zasady swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i wyjątek ten, ze względu na swoją oczywistą rację prawną, musi być przez sąd bezwzględnie respektowany w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku. Wyraz „wyłączny” użyty w art. 4 wskazuje na to, że tylko na podstawie aktu stanu cywilnego dopuszczalne jest udowodnienie faktu urodzenia, małżeństwa lub zgonu. Odnosi się to także do podstawowych danych zawartych w tych aktach dotyczących daty i miejsca zdarzenia, danych dotyczących dziecka (płeć, imię, nazwisko, pochodzenie od określonych rodziców), danych dotyczących osób wstępujących w związek małżeński oraz danych dotyczących osób zmarłych. Oznacza to, że treść aktu urodzenia rozstrzyga o nazwisku dziecka i pochodzeniu od określonych rodziców. Zatem, samo wyrażenie przypuszczenia, że dokument urzędowy może być niezgodny z prawdą, nie stanowi zaprzeczenia jego prawdziwości i nie podważa jego mocy dowodowej. Strona powinna bowiem udowodnić wskazywane przez siebie okoliczności w tym zakresie, a obalenie domniemania danych zawartego w akcie stanu cywilnego może nastąpić jedynie w sprawach o prawa stanu, które rozpoznawane są na drodze sądowej w trybie procesowym (por. postanowienie Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 4.09.2013 r., II Ca 418/13, LEX nr 1855381, wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z 6.11.2013 r., I C 730/12, LEX nr 1717871). Oznacza to, że ewentualna niezgodność danych wynikających z aktu małżeństwa wnioskodawczyni ze spadkodawcą mogła zostać udowodniona nie tylko w postępowaniu przewidzianym w art. 35-43 ustawy – prawo o aktach stanu cywilnego, ale również w postępowaniu rozwodowym, na które powoływała się uczestniczka postępowania K. W. (1). Niemniej jednak, z postępowania prowadzonego przez Sąd Okręgowy w Poznaniu pod sygnaturą XVIII C 1544/19 wynikało w sposób niebudzący wątpliwości, że w chwili śmierci spadkodawca J. W. pozostawał w związku małżeńskim z wnioskodawczynią H. W. (1), a to wobec uchylenia wyroku orzekającego rozwód z dnia 13 stycznia 2020 roku.

Z przeprowadzonego postępowania dowodowego wynikało, że wyrokiem z dnia 13 stycznia 2020 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu w sprawie o sygnaturze akt XVIII C 1544/19 rozwiązał przez rozwód małżeństwo H. W. (1) i J. W.. Dalej, wskazać należy, że spadkodawca J. W. złożył wniosek o uzasadnienie wyżej wymienionego wyroku, jednak wniosek ten obarczony był brakami formalnymi. Przewodniczący w Sądzie Okręgowym w Poznaniu zwrócił się do J. W. o uzupełnienie braków formalnych wniosku o uzasadnienie. Wezwanie to zostało odebrane przez J. W. w dniu 27 stycznia 2020 roku. W międzyczasie J. W. zmarł. Postanowieniem z dnia 14 lutego 2020 roku wydanym w sprawie XVIII C 1544/19 Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił wyrok z dnia 13 stycznia 2020 roku i umorzył postępowanie w sprawie. Uczestniczka postępowania K. W. (1), działając przez pełnomocnika, złożyła wniosek o uzasadnienie tego postanowienia oraz wniosła zażalenie na postanowienie w przedmiocie uchylenia wyroku rozwodowego oraz w przedmiocie umorzenia postępowania, wnosząc o jego uchylenie. Postanowieniem z dnia 24 marca 2020 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu odrzucił wniosek K. W. (1) o uzasadnienie postanowienia z dnia 14 lutego 2020 roku oraz odrzucił zażalenie K. W. (1) na postanowienie z dnia 14 lutego 2020 roku. Uczestniczka postępowania wniosła o uzasadnienie rozstrzygnięć z dnia 24 marca 2020 roku w przedmiocie odrzucenia jej wniosku o uzasadnienie oraz zażalenia na postanowienie z dnia 14 lutego 2020 roku, a następnie zaskarżyła wymienione rozstrzygnięcia zażaleniem. Postanowieniem z dnia 23 czerwca 2020 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu na podstawie art. 395 § 2 k.p.c. w zw. z art. 394 § 1 k.p.c. uchylił punkt 6 postanowienia z dnia 24 marca 2020 roku w przedmiocie odrzucenia zażalenia K. W. (1) na postanowienie z dnia 14 lutego 2020 roku. Ostatecznie postanowieniem z dnia 12 stycznia 2021 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I Acz 307/20 Sąd Apelacyjny w Poznaniu odrzucił zażalenie K. W. (1) na postanowienie Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 14 lutego 2020 roku w przedmiocie uchylenia wyroku z dnia 13 stycznia 2020 roku i umorzenia postępowania oraz oddalił zażalenie K. W. (1) na punkt 3 postanowienia Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 24 marca 2020 roku w przedmiocie odrzucenia jej wniosku o uzasadnienie.

Sąd Okręgowy w Poznaniu nie stwierdził wprawdzie prawomocności postanowienia z dnia 14 lutego 2020 roku w przedmiocie uchylenia wyroku z dnia 13 stycznia 2020 roku i umorzenia postępowania, jednak mając na uwadze powyższe, nie ulega wątpliwości, że rozstrzygnięcie to stało się prawomocne. Podkreślenia wymaga bowiem, że jedynie strony procesu rozwodowego mogły skutecznie zaskarżyć postanowienie z dnia 14 lutego 2020 roku w przedmiocie uchylenia wyroku rozwodowego z dnia 13 stycznia 2020 roku oraz umorzenia postępowania. Dla porządku w tym miejscu przywołać należy art. 446 k.p.c., zgodnie z którym w razie śmierci jednego z małżonków postępowanie (mi.in. w sprawie o rozwód) umarza się. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22 lipca 2005 r., III CZP 52/05, LEX nr 152287, zwrócił uwagę, iż zgodnie z art. 56 § 1 k.r.o. sprawa o rozwód może się toczyć tylko między małżonkami oraz że tylko jeden z małżonków może wytoczyć powództwo w tym zakresie (por. art. 7 k.p.c.). Ze względu na ściśle osobisty charakter sprawy o rozwód i na treść art. 446 k.p.c. nie wchodzi również w grę zawieszenie postępowania (art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c.) oraz wstąpienie do sporu spadkobierców zmarłego małżonka na podstawie art. 180 § 1 pkt 1 k.p.c. (por. J. Parafianowicz [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Postępowanie procesowe. Komentarz, red. O. M. Piaskowska, Warszawa 2020, art. 446). W przypadku śmierci jednego z małżonków postępowanie rozwodowe ulega umorzeniu. Ze względu na to, że art. 446 k.p.c. nie precyzuje momentu, do którego może nastąpić umorzenie postępowania w razie śmierci jednego z małżonków, należy przyjąć, że przepis ten znajdzie zastosowanie w toku całego postępowania aż do czasu uprawomocnienia się wyroku orzekającego rozwód lub separację (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 1997 r., II CKN 200/97, LEX nr 78442). Art. 446 k.p.c. ma zatem zastosowanie zarówno przed, jak i po wydaniu wyroku. Jeżeli śmierć jednego z małżonków nastąpiła w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji (nawet po wydaniu wyroku), postanowienie o umorzeniu postępowania powinien wydać ten sąd – po uprzednim uchyleniu wyroku (por. M. Manowska [w:] A. Adamczuk, P. Pruś, M. Radwan, M. Sieńko, E. Stefańska, M. Manowska, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Art. 1-477(16), wyd. IV, Warszawa 2021, art. 446).

Przywołana regulacja znajdowała zatem zastosowanie w niniejszej sprawie. Wobec złożenia przez J. W. wniosku o uzasadnienie wyroku rozwodowego z dnia 13 stycznia 2020 roku, wyrok ten nie uprawomocnił się. Zgodnie bowiem z art. 328 § 1 k.p.c., pisemne uzasadnienie wyroku sporządza się na wniosek strony o doręczenie wyroku z uzasadnieniem zgłoszony w terminie tygodnia od dnia ogłoszenia wyroku. J. W. wniosek o uzasadnienie wyroku z dnia 13 stycznia 2020 roku złożył w dniu 16 stycznia 2020 roku, a zatem w przewidzianym terminie ustawowym. W myśl art. 328 § 3 k.p.c., we wniosku należy wskazać, czy pisemne uzasadnienie ma dotyczyć całości wyroku czy jego części, w szczególności poszczególnych objętych nim rozstrzygnięć. Jeśli sposób sformułowania wniosku o sporządzenie uzasadnienia budzi wątpliwości w takim stopniu, że uniemożliwia nadanie sprawie dalszego biegu (nie jest możliwe jednoznaczne określenie zakresu, w jakim sąd ma sporządzić uzasadnienie), odpowiednie zastosowanie znajdzie tryb naprawczy z art. 130, ale z modyfikacją wynikającą z art. 328 § 4 k.p.c., tj. pod rygorem odrzucenia wniosku. Dotyczy to również sytuacji, w której strona w ogóle nie wskazała zakresu żądanego uzasadnienia (tak słusznie M. Skibińska [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Koszty sądowe w sprawach cywilnych. Dochodzenie roszczeń w postępowaniu grupowym. Przepisy przejściowe. Komentarz do zmian, t. 1, red. T. Zembrzuski, Warszawa 2020, art. 328, nt 20; odmiennie A. Łazarska, T. Szanciło [w:] Kodeks postępowania cywilnego, t. 1, Komentarz. Art. 1–50539, red. T. Szanciło, Warszawa 2019, art. 328, nt 5, s. 1319). Jak wynika z treści art. 130 § 1 k.p.c., termin na uzupełnienie braków wynosi tydzień. W. należy, że wniosek J. W. o uzasadnienie wyroku rozwodowego obarczony był brakami formalnymi (nie zostało wskazane, jakiej części wyroku dotyczy wniosek o uzasadnienie), do których uzupełnienia spadkodawca został wezwany, a wezwanie to zostało odebrane przez niego w dniu 27 stycznia 2020 roku. Zatem termin na uzupełnienie braków formalnych wniosku o uzasadnienie upływał w dniu 3 lutego 2020 roku.

Tymczasem spadkodawca J. W. zmarł w dniu 3 lutego 2020 roku, a zatem w ostatnim dniu biegu terminu na uzupełnienie braków formalnych wniosku o uzasadnienie. Tym samym wyrok orzekający rozwód spadkodawcy z wnioskodawczynią H. W. (1) nie uprawomocnił się, a z uwagi na śmierć pozwanego J. W., stosownie do treści art. 446 k.p.c. wyrok ten został uchylony a postępowanie umorzone. Stwierdzić zatem należało, że nie doszło do rozwiązania małżeństwa spadkodawcy z wnioskodawczynią, a zatem H. W. (1) jako małżonka spadkodawcy należy do kręgu jego ustawowych spadkobierców.

Bez znaczenia dla toku postępowania w sprawie XVIII C 1544/19 prowadzonego przed Sądem Okręgowym w Poznaniu, a w konsekwencji dla ustalenia kręgu ustawowych spadkobierców po J. W., było to, czy spadkodawca chciał rozwieść się z wnioskodawczynią H. W. (1). W szczególności nie miało znaczenia sporządzone przez J. W. pismo z dnia 26 stycznia 2020 roku zawierające oświadczenie o cofnięciu wniosku o uzasadnienie, albowiem pismo to nie zostało przez spadkodawcę złożone w Sądzie Okręgowym w Poznaniu.

Testament jako podstawa dziedziczenia.

Stosownie do treści art. 922 § 1 k.c. prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób stosownie do przepisów księgi czwartej kodeksu cywilnego. Podstawą powołania do spadku może być testament, a w razie jego braku ustawa. Dziedziczenie ustawowe bowiem co do całości albo co do części spadku następuje wtedy, gdy spadkodawca nie powołał spadkobiercy albo gdy żadna z osób, które powołał nie chce lub nie może być spadkobiercą (art. 926 k.c.). W świetle art. 926 § 2 k.c. nie ulega wątpliwości, że ustawodawca daje pierwszeństwo porządkowi dziedziczenia określonemu wolą spadkodawcy, wyrażoną w testamencie. Dziedziczenie ustawowe wchodzi w rachubę dopiero wtedy, gdy spadkodawca w ogóle nie sporządził testamentu, sporządził testament, który okazał się nieważny lub bezskuteczny albo sporządzając testament ograniczył się do innych rozrządzeń. Dziedziczenie testamentowe ma zatem pierwszeństwo przed ustawowym, gdyż sporządzenie testamentu najdogłębniej wyraża wolę spadkodawcy.

W myśl art. 941 k.c. na wypadek śmierci można rozrządzić majątkiem jedynie przez testament, który zgodnie z art. 942 k.c. może zawierać rozrządzenia tylko jednego spadkodawcy. Art. 944 § 1 k.c. stanowi zaś, że sporządzić i odwołać testament może tylko osoba mająca pełną zdolność do czynności prawnych. Dodatkowo stosownie do art. 945 § 1 pkt 1 k.c. testament jest nieważny, jeżeli został sporządzony w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.

Testament został w prawie polskim ukształtowany jako czynność prawna o wysokim stopniu sformalizowania. Dla swojej ważności musi zostać sporządzony w formie przewidzianej prawem i z zachowaniem wszystkich wymogów ustawowych. Przepisy regulujące formę testamentu w sposób szczegółowy określają rygory, jakim poddane jest dokonanie tej czynności. Zgodnie z art. 949 § 1 k.c., spadkobierca może sporządzić taki testament w ten sposób, że napisze go w całości pismem ręcznym, podpisze i opatrzy datą. Zgodnie z § 2 przywołanego artykułu, brak daty nie pociąga za sobą nieważności testamentu własnoręcznego, jeśli nie wywołuje wątpliwości co do zdolności spadkodawcy do sporządzenia testamentu, co do treści testamentu lub co do wzajemnego stosunku kilku testamentów.

Zgodnie z art. 958 k.c., testament sporządzony z naruszeniem art. 949 § 1 k.c. jest nieważny. Okoliczności powodujące nieważność testamentu Sąd bierze pod uwagę z urzędu w każdym stanie sprawy. Jak zauważył Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z dnia 28 kwietnia 1973 r. (III CZP 78/72, OSNC 1973, nr 12, poz. 207), ten szczególny rygoryzm w zakresie formy rozrządzeń na wypadek śmierci wiąże się z jednej strony z ich doniosłością w zakresie praw majątkowych, z drugiej zaś strony z faktem, że o ich ważności i tłumaczeniu decyduje się dopiero po śmierci testatora. Dalej Sąd Najwyższy stwierdza, iż zgodnie z utrwalonym poglądem zachowanie szczególnej formy testamentów ma na celu, po pierwsze, skłonienie spadkodawcy do dojrzałego rozważenia doniosłości kroku, który chce przedsięwziąć, i treści testamentu, który zamierza sporządzić. Po drugie, ułatwienie zbadania, czy spadkodawca miał rzeczywiście wolę testowania, tzn. świadomość, że podjęte przez niego zachowanie stanowi akt sporządzenia testamentu, i to o danej treści. Po trzecie, ułatwienie dowodu sporządzenia, autentyczności i treści testamentu, a zarazem utrudnienie posłużenia się testamentem sfałszowanym lub uchylonym.

Testament holograficzny, przede wszystkim musi więc zostać w całości spisany pismem ręcznym. Niedopuszczalne jest spisanie testamentu np. na maszynie do pisania, na komputerze itp., a następnie podpisanie go pismem ręcznym. Taki testament zawsze będzie nieważny. Dzięki temu, iż testament powinien zostać w całości spisany własnoręcznie przez spadkodawcę, istnieć będzie pewność, iż wyraża on rzeczywistą wolę zadysponowania majątkiem na wypadek śmierci.

Dopuszczalność ustalenia treści zniszczonego albo zagubionego testamentu.

W obowiązujących przed wejściem w życie kodeksu cywilnego przepisach dekretu z dnia 8 października 1946 r. Prawo spadkowe (Dz. U. Nr 60, poz. 328 z późn. zm.) przewidziana została dopuszczalność odtworzenia (ustalenia) treści zniszczonego albo zagubionego testamentu. Kwestii tej dotyczył art. 94 § 1 dekretu, który przewidywał, że kto powołuje się na to, że testament pisemny albo pismo, zawierające treść testamentu ustnego, zostały zniszczone, pozbawione cech, od których zależy ich ważność, lub zmienione w sposób, wskazujący na ich odwołanie, nie przez spadkodawcę albo wprawdzie przez spadkodawcę, lecz nie w zamiarze odwołania testamentu, powinien swoje twierdzenie udowodnić. Ponadto na nim spoczywa ciężar dowodu co do treści zniszczonego dokumentu. Paragraf 2 tego przepisu stwierdzał, że przepis ten stosuje się odpowiednio w przypadku zagubienia dokumentu. Przytoczony przepis wskazywał po pierwsze na dopuszczalność pod rządem prawa spadkowego dowodzenia faktu zniszczenia lub zagubienia dokumentu obejmującego ostatnią wolę spadkodawcy i treść tego dokumentu, a po drugie zrównywał testament pisemny z pismem stwierdzającym treść testamentu ustnego, w sytuacjach w tym przepisie określonych.

Kodeks cywilny nie zawarł odpowiednika art. 94 prawa spadkowego, co dało pole do dociekań na temat możliwości ustalenia treści zniszczonego albo zagubionego testamentu. W uchwale z dnia 29 maja 1987 r. III CZP 26/87 (OSNCP 1988, z. 9 poz. 117), która dotyczyła zagubionego testamentu własnoręcznego, Sąd Najwyższy wypowiedział się, że z zaniechania przeniesienia treści art. 94 prawa spadkowego do kodeksu cywilnego nie można wyprowadzać wniosku o niedopuszczalności pod rządem tego kodeksu wykazywania za pomocą wszelkich środków dowodowych faktu sporządzenia testamentu własnoręcznego. Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 94 prawa spadkowego regulował w istocie ciężar dowodu w sprawach, w których wystąpiła kwestia zniszczenia lub zagubienia testamentu i że przepis ten był zbędny, bo zawarta w nim regulacja mieści się w ogólnej zasadzie wyrażonej w art. 6 k.c. Takiej oceny charakteru art. 94 prawa spadkowego dokonali też przedstawiciele nauki prawa. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreślano zatem, że kodeks cywilny nie odszedł od ukształtowanej pod rządem prawa spadkowego zasady dopuszczalności dowodzenia okoliczności, o których mówił art. 94 prawa spadkowego (por. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów Sądu najwyższego z dnia 13 listopada 1992 r., III CZP 120/92, OSNC 1993, nr 3, poz. 26). W orzecznictwie uznaje się w takiej sytuacji możliwość wykorzystania wszelkich środków dowodowych (nie wyłączając dowodu z zeznań świadków oraz z przesłuchania stron) (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 1987 r., III CZP 25/87, OSNCP 1988, Nr 9, poz. 117, postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 1999 r., II CKN 255/98, OSNC 1999, Nr 11, poz. 194, z dnia 20 lipca 2005 r., II CK 2/05, niepubl., z dnia 29 kwietnia 2009 r., II CSK 637/08, niepubl., z dnia 12 maja 2017 r., III CZ 15/17, niepubl. i z dnia 6 grudnia 2019 r., V CSK 362/18, OSNC 2020, Nr 9, poz. 74, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2007 r., II CSK 121/07, OSNC-ZD 2008, Nr 2, poz. 41; por. też uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 1992 r., III CZP 120/92, OSNC 1993, Nr 3, poz. 26 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2004 r., V CK 184/04, niepubl.). Podkreślić należy, iż zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, które Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela, „treść zaginionego testamentu własnoręcznego oraz fakt sporządzenia tego testamentu w przepisanej formie ustala – na podstawie wszelkich środków dowodowych – sąd spadku, jako przesłankę rozstrzygnięcia o dziedziczeniu, w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku albo w postępowaniu o uchylenie lub zmianę stwierdzenia nabycia spadku” (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 1987 r., III CZP 25/87, OSNC 1988, nr 9, poz. 117). W uzasadnieniu tej uchwały, Sąd Najwyższy podkreślił, że „testament traci skuteczność z chwilą odwołania go – wyraźnie lub w sposób dorozumiany (art. 946, 947 k.c . ) – przez testatora (art. 943 k.c.). Dlatego, nie będąc odwołaniem, zarówno zagubienie, jak i samowolne zniszczenie go przez osobę trzecią, nie prowadzi do pozbawienia testamentu własnoręcznego skuteczności prawnej. Zajście takiego zdarzenia aktualizuje więc tylko potrzebę odtworzenia formy i ustalenia treści zagubionego (samowolnie zniszczonego przez osobę trzecią) testamentu własnoręcznego. Testament sporządzony w tej formie ma charakter dokumentu prywatnego (art. 245 k.p.c.). Toteż, w braku ograniczeń w tym względzie, dopuszczalne jest wykazywanie za pomocą wszelkich środków dowodowych (nie wyłączając dowodu z zeznań świadków oraz z przesłuchania stron) faktu sporządzenia testamentu własnoręcznego w przepisanej formie oraz jego treści (art. 246 k.p.c.)” (tak np. uchwała Sądu Najwyższego z dnia z dnia 29 maja 1987 r., sygn. akt III CZP 25/87, OSNC 1988, nr 9, poz. 117). Podobnie w postanowieniu z dnia 16 kwietnia 1999 r. (II CKN 255/98, OSNC 1999, nr 11, poz. 194) Sąd Najwyższy stwierdził, że podstawę dziedziczenia może stanowić testament własnoręczny, który zaginął. Fakt jego sporządzenia, ważność oraz treść rozporządzeń musi zostać udowodniona w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku. W orzecznictwie wyrażono również zapatrywanie, zgodnie z którym ewentualna nieprecyzyjność dyspozycji spadkodawcy zawartych w testamencie nie przesądza jego nieważności. Pociąga natomiast za sobą konieczność dokonania wykładni, ustalenia treści dokonanych w nim rozrządzeń z uwzględnieniem reguł określonych w art. 948 § 1 i 2 k.c. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2009 r., II CSK 637/08, LEX nr 610215.).

Za takim rozwiązaniem – dopuszczającym możliwość odtwarzania treści zaginionego testamentu i czynienia go podstawą dziedziczenia – przemawia również teoria woli i zasada życzliwej interpretacji testamentu (tzw. interpretatio in favorem testamenti), zawarta w art. 948 k.c., który to przepis ma zastosowanie nie tylko do testamentu, ale także do wykładni przepisów o testamencie. Zasady te powinny odnosić się także do utrwalenia treści testamentu własnoręcznego i jej odtworzenia, nadto zaś za przyjętą interpretacją może przemawiać także swoboda testowania. Dodatkowych argumentów dostarcza wykładnia systemowa, logiczna i funkcjonalna. Podobne zasady obowiązują bowiem w odniesieniu do odtworzenia treści zaginionego lub zniszczonego pisma stwierdzającego treść testamentu ustnego (art. 952 § 2, 3 k.c.) i nie ma potrzeby odmiennego rozwiązywania tej kwestii na tle testamentu holograficznego. Poza tym jak podkreślono w doktrynie testament nie jest papierem wartościowym, w którym byłoby inkorporowane prawo i którego nie można dochodzić bez przedstawienia tego dokumentu (zob.: M. N., Zaginiony testament własnoręczny. Glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 1999 r., II CKN 255/98, PiP 2000, nr 7, s. 108-110 ).

Podkreślić należy, iż Sąd Najwyższy powyższy pogląd konsekwentnie wypowiadał również co do innych testamentów, np. w postanowieniu z dnia 8 października 2004 r. (sygn. V CK 184/04, opubl. Lex nr 277879) wskazał, iż należy uznać za dopuszczalne ustalenie – za pomocą wszelkich środków dowodowych – treści oraz faktu sporządzenia zaginionego testamentu allograficznego (art. 951 k.c.), a zagubienie testamentu allograficznego, czy zniszczenie go przez osobę trzecią, nie prowadzi do pozbawienia tego testamentu skuteczności prawnej; aktualizuje jedynie potrzebę odtworzenia dokumentu. Fakt sporządzenia testamentu allograficznego w przepisanej formie oraz jego treść mogą być przy tym wykazywane za pomocą wszelkich środków dowodowych, nie wyłączając dowodu ze świadków lub z przesłuchania stron. Nie stoi temu na przeszkodzie przepis art. 247 k.p.c., bowiem nie chodzi tu o dowód przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu, a jedynie o odtworzenie treści utraconego dokumentu.

Odnosząc powyższe rozważania do przedmiotowej sprawy, stwierdzić należy, że pomimo braku dokumentu, który miałby stanowić testament własnoręczny spadkodawcy J. W., możliwe było ustalenie w niniejszym postępowaniu za pomocą wszelkich środków dowodowych zarówno tego, czy spadkodawca pozostawił testament, faktu sporządzenia tego testamentu w przepisanej formie, jak również tego, jaka była treść tegoż testamentu.

Istota niniejszej sprawy polega na tym, czy fakt sporządzenia testamentu, zachowanie formy przewidzianej prawem dla tej czynności oraz treść testamentu można ustalić wyłącznie na podstawie zeznań uczestniczki postępowania, która jako jedyna widziała testament oraz świadków, którzy o fakcie jego sporządzenia wiedzieli jedynie z relacji przekazanej im przez uczestniczkę postępowania lub spadkodawcę. Na tak postawione pytanie należało odpowiedzieć twierdząco, gdyż ustawodawca nie czyni w tym zakresie żadnych ograniczeń dowodowych. Przywołać w tym miejscu należy stanowisko zajęte przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 20 lipca 2005 r. (sygn. II CK 2/05, opubl. LEX nr 152531), zgodnie z którym co do zasady fakt sporządzenia testamentu własnoręcznego oraz jego treść można ustalać wyłącznie na podstawie zeznań świadków. Zeznania świadków należy jednak oceniać ze szczególną wnikliwością i ostrożnością, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy nie ma śladu pisemnych dowodów potwierdzających fakt sporządzenia testamentu, co może ułatwiać ewentualne manipulacje i popełnianie nadużyć.

Testament spadkodawcy – okoliczności jego sporządzenia i wręczenia.

Przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe pozwoliło na ustalenie, że spadkodawca J. W. przed śmiercią sporządził testament własnoręczny, w którym do całości spadku powołał swoją córkę, uczestniczkę postępowania K. W. (1).

W przedmiotowej sprawie dokonując ustaleń faktycznych Sąd miał na uwadze, że jedyną osobą, która testament widziała, jest uczestniczka postępowania, będąca zarazem beneficjentem tego testamentu, a w konsekwencji osobą bezpośrednio zainteresowaną określonym rozstrzygnięciem sprawy. Jednocześnie jednak, jak zostało to już podkreślone powyżej przy ocenie dowodów, oceniając zeznania uczestniczki K. W. (1) w powiązaniu z zeznaniami świadków: przyjaciela spadkodawcy M. S. (1), przyjaciółek uczestniczki A. R. (1), Z. K., M. R. (1), matki uczestniczki K. W. (1), jej babki K. W. (2) i narzeczonego A. R. (2), Sąd nie dopatrzył się podstaw, aby zeznaniom uczestniczki postępowania odmówić wiary. Podkreślenia raz jeszcze wymaga, że zeznania te Sąd ocenił ze szczególną wnikliwością i ostrożnością, mając na uwadze, że w sprawie niniejszej brak było pisemnych dowodów potwierdzających fakt sporządzenia testamentu, takich jak przykładowo jego kserokopia albo pisemne oświadczenia spadkodawcy, w których wspominałby on o swojej ostatniej woli. O ile brak było w aktach dokumentu, który potwierdzałby samą treść testamentu, o tyle jednak istotnym było, że uczestniczka przedłożyła wydruki wiadomości SMS-owych, które potwierdzały okoliczność, iż testament został przez J. W. sporządzony. I tak, istotnymi dowodami, których treść przemawiała w ocenie Sądu za prawdomównością uczestniczki postępowania i prawdziwością wersji przedstawionej przez uczestniczkę oraz wymienionych powyżej świadków, były wydruki wiadomości SMS obejmujące korespondencję prowadzoną pomiędzy uczestniczką K. W. (1) a jej ojcem J. W. oraz pomiędzy uczestniczką a jej przyjaciółką Z. K.. W. należy, że jak wynikało z przedłożonych wydruków, po wręczeniu testamentu, w dniu 1 marca 2017 roku J. W. pisał do swojej córki o zapisie windykacyjnym – ad litteram „testamencie windykacyjnym”: „poczytaj o testamencie windykacyjnym taki proponuje pani rejent”. W. należy, że uczestniczka postępowania wyjaśniła okoliczności sporządzenia tej wiadomości, związane z obawą uczestniczki przed ewentualnym roszczeniem o zachowek ze strony wnioskodawczyni H. W. (1). Oczywiście, z wiadomości tej nie sposób wywnioskować, że J. W. pozostawił testament, niemniej nie ulegało wątpliwości, że pomiędzy uczestniczką postępowania a jej ojcem musiało dojść na początku 2017 roku co najmniej do rozmów w przedmiocie sporządzenia testamentu. Dalej wskazać należy, że potwierdzeniem okoliczności, iż ostatecznie doszło do sporządzenia testamentu, a jego sporządzenie nie było jedynie zamiarem spadkodawcy, była treść wiadomości skierowanej przez uczestniczkę postępowania K. W. (1) w dniu 11 sierpnia 2017 roku do jej przyjaciółki Z. K., w której uczestniczka podzieliła się z przyjaciółką wiadomością o ustanowieniu pomiędzy jej ojcem a wnioskodawczynią rozdzielności majątkowej, a w odpowiedzi na pytanie przyjaciółki wskazała: „Nie on tylko zrobił testament wtedy”. Podkreślenia wymaga, że świadek Z. K. w złożonych przez siebie zeznaniach, potwierdziła, że okazany jej wydruk korespondencji stanowi wymianę zdań pomiędzy nią a K. W. (1).

Uczestniczka postępowania K. W. (1) oraz świadkowie w sposób szczegółowy opisali okoliczności otrzymania testamentu przez uczestniczkę od spadkodawcy J. W. na dwa lata przed śmiercią spadkodawcy, jak również fakt podzielenia się tym przez uczestniczkę z matką i koleżankami. Uczestniczka postępowania K. W. (1) wyjaśniła, w jaki sposób odtworzyła datę spotkania ze swoim ojcem, w trakcie którego doszło do wręczenia jej testamentu przez J. W.. Na potwierdzenie swoich zeznań obejmujących przebieg zdarzeń mających miejsce w dacie wręczenia jej testamentu, uczestniczka przedłożyła szereg wiadomości, które potwierdzały, że w dniu 2 lutego 2017 roku uczestniczka postępowania była ze swoim ojcem na spotkaniu w restauracji, po czym udała się na spotkanie do teatru z nowo pozwanym chłopakiem J. J.. Również koincydencja czasowa przedstawionych przez świadków i uczestniczkę zdarzeń wskazywała, iż wydarzenia opisane przez uczestniczkę i świadków i ich osadzenie w czasie w powiązaniu z sytuacją spadkodawcy (tj. wcześniejszym rozwodem, a następnie zawarciem związku małżeńskiego), wskazywały na sporządzenie i wręczenie testamentu uczestniczce w miejscu, czasie i okolicznościach, na które wskazała.

Nie budziły również wątpliwości przedstawione przez uczestniczkę postępowania oraz świadków: A. R. (1), M. R. (1), Z. K., K. W. (1), K. W. (2) i A. R. (2) okoliczności zagubienia testamentu przez uczestniczkę, a następnie próby jego odnalezienia. Oczywistym jest, że uczestniczce postępowania można zarzucić nieroztropność w postępowaniu z tak ważnym dokumentem, jakim jest testament, zwłaszcza mając na uwadze jej przyszły zawód (tj. radca prawny) oraz to, że w chwili wręczenia jej testamentu była na ostatnim roku studiów prawniczych. Jednocześnie jednak doświadczenie życiowe przemawia za uznaniem, że i takie sytuacje, jak zgubienie ważnych dokumentów mają miejsce, zwłaszcza że jak podkreślała uczestniczka, jej ojciec był młodym i zdrowym człowiekiem, a wręczony testament i ewentualna śmierć ojca wydawały jej się całkowicie abstrakcyjną sytuacją, co skutkowało tym, że nie zabezpieczyła go w odpowiedni sposób. Uczestniczka zeznała, że nie ma pewności, kiedy i w jaki sposób doszło do zgubienia testamentu, wskazując, że z uwagi na przeprowadzkę do W. i związane z tym porządkowanie domu rodzinnego przy ul. (...) w P. w celu jego wynajęcia, przypuszcza, że do zagubienia testamentu – jego wyrzucenia – mogło dojść właśnie w trakcie przeprowadzki. Uczestniczka zeznała, że testament mógł zostać wyrzucony razem z innymi notatkami. Zeznania uczestniczki w tym zakresie potwierdzili świadkowie A. R. (2) i K. W. (1). Świadek A. R. (2) wskazał, że przy okazji przeprowadzki do W. wraz z uczestniczką wyrzucali bardzo dużo dokumentów i wśród nich mógł zaginąć testament. Taką wersję potwierdziła również przyjaciółka uczestniczki A. R. (1). Z okoliczności tych wynika, że do zgubienia bądź zniszczenia testamentu doszło w sposób przypadkowy. Co istotne, brak jest jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, że zniszczył go sam spadkodawca w zamiarze jego odwołania. W zgromadzonym materiale dowodowym nie znalazły się również jakiekolwiek inne dowody, które wskazywałyby na zamiar odwołania testamentu przez J. W..

Istotną rolę w zakresie oceny sporządzenia przez J. W. testamentu odgrywały w niniejszej sprawie zeznania świadków M. S. (1) oraz matki spadkodawcy K. W. (2), którzy zeznali, że o sporządzeniu testamentu i wręczeniu go uczestniczce postępowania K. W. (1) posiadali wiedzę od samego spadkodawcy. Pośrednio nadto o istnieniu testamentu świadczyły świadka J. S., który jako osoba w żaden sposób niezwiązana ze stronami i świadkami podała, iż spadkodawca poinformował go o tym, że „wszystko jest przekazane na córkę”. Świadek wyjaśnił w trakcie składania zeznań, że jego wypowiedź na temat uregulowania spraw losowych dotyczyła tylko domu w T., wskazując, iż pytał on spadkodawcę tylko o T.. Świadek był bowiem zainteresowany tym, iż małżonka spadkodawcy H. W. (1) nigdy nie przyjeżdżała do domu w T.. W tym miejscu wyjaśnienia wymaga, że z treści zeznań świadka J. S. w powiązaniu z pozostałym materiałem dowodowym nie sposób było wywieść takiej wersji zdarzeń, zgodnie z którą spadkodawca J. W. miałby objąć testamentem wyłącznie dom w T.. W. bowiem należy, że ustalenie takie pozostawałoby w sprzeczności z treścią zeznań pozostałych przesłuchanych w sprawie świadków, w szczególności M. S. (1), który zeznał, że spadkodawca powiedział mu, że sporządził testament, który przekazał córce i wskazał, że „ wszystko po nim dziedziczy córka”. Świadek w innym fragmencie swoich zeznań podał również, że spadkodawca powiedział mu, że „ wszystko zapisał córce. To było dla mnie oczywiste, że wszystko chce przekazać córce, bo to była najważniejsza osoba w jego życiu. nie chodziło tylko o dom w T. ”. Tożsame zeznania złożyła również matka spadkodawcy, świadek K. W. (2), która zeznała, że J. W. powiedział jej, że „ wręczył K. testament i ona wszystko dziedziczy”. Analogicznie zeznała także świadek A. R. (1), która w trakcie zeznań stwierdziła, że „ K. miała być jedynym spadkobiercą”. Ponadto wola przekazania całego majątku uczestniczce postępowania wynikała również z zeznań świadka A. R. (2), który zeznał, że „ tata K. wiele razy powtarzał, że wszystko co należy do niego ma przyszłości należeć do K. ”.

Treść zaginionego testamentu.

W ocenie Sądu przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwoliło na ustalenie, że wolą spadkodawcy wyrażoną w testamencie było przekazanie całego swojego majątku swojej córce – uczestniczce postępowania, K. W. (1) . Oprócz przywołanych w poprzednim akapicie zeznań świadków M. S. (1), K. W. (2), A. R. (1) i A. R. (2) za takim ustaleniem przemawiały zgodne zeznania świadków K. W. (1), Z. K., M. R. (1) oraz uczestniczki postępowania K. W. (1). Świadek K. W. (1) zeznała, że nie zna treści testamentu, ale wie, że wynikało z niego, że całkowitym spadkobiercą J. W. jest K. W. (1). Świadek podkreślała, że spadkodawca nie podzielił się z nią informacją o treści testamentu ani o fakcie jego sporządzenia. Sąd nie miał również wątpliwości co do szczerości zeznań świadka, która w sposób logiczny i zgodny z zeznaniami pozostałych świadków opisała, że córka opowiadała jej, że J. W. chciał skonsultować się jeszcze ze swoją znajomą notariusz w kwestii tego, jak wyłączyć zachowek. Powyższe przemawiało za uznaniem, że zamiarem spadkodawcy wyrażonym w testamencie nie było przekazanie córce jedynie posiadłości w T., lecz całego majątku, jakim dysponował J. W.. W tym miejscu zaznaczenia wymaga, że dla Sądu oczywistym jest, że obowiązek wypłaty zachowku ciąży również na zapisobiercy windykacyjnym, a przy obliczaniu zachowku dolicza się do spadku zarówno darowizny, jak i zapisy windykacyjne dokonane przez spadkodawcę. Niemniej jednak wiedza ta nie jest wiedzą powszechną, a zatem spadkodawca J. W., który nie posiadał wykształcenia prawniczego, lecz medyczne, mógł rozważać, czy istnieje możliwość zabezpieczenia córki przed roszczeniem o zachowek w inny sposób aniżeli przez wydziedziczenie wnioskodawczyni (do którego wszak nie było podstaw – a przynajmniej z żadnego dowodu taka okoliczność nie wynikała). Co więcej, z doświadczenia Sądu wynika, że beneficjenci zapisów windykacyjnych częstokroć wraz ze spadkodawcą czyniącym taki zapis pozostają w błędnym przekonaniu, że uczynienie takiego zapisu wyłącza możliwość domagania się zachowku od zapisobiercy windykacyjnego.

Dalej wskazać należy, że także zeznania świadka A. R. (1) potwierdzały, że wyrażoną w testamencie wolą spadkodawcy J. W. było uczynienie swojej córki K. W. (1) jedynym spadkobiercą. W. należy, że świadek A. R. (1) podała, że K. miała być jedynym spadkobiercą”. Pośrednio na taką treść testamentu wskazywały także zeznania świadków Z. K., M. R. (1) i A. R. (2). Świadek A. R. (2) zeznał, że słyszał jak spadkodawca wyraża swoją wolę przekazania majątku uczestniczce jako jedynej spadkobierczyni. W. on, że „ tata K. wiele razy powtarzał, że wszystko co należy do niego ma w przyszłości należeć do K., takich sytuacji było kilka, a jedną z nich była taka, że tata K. namawiał ją, żeby pracowała w jego firmie. On prowadził głównie badania kliniczne i po to rozwijał tą firmę, żeby w przyszłości przekazać to K.. Drugim takim przykładem było, jak firma (...) chciała kupić od taty K. i taty wspólników jego spółkę, to mówił, że on jest przeciwny temu, bo chce ją rozwijać, żeby przekazać K.. Będąc w T. tata K. wielokrotnie powtarzał, ze to w przyszłości może być nasze miejsce, że T. ma być jej”. Opisane przez świadka przykłady niewątpliwie potwierdzały, jaka była ostatnia wola J. W. – że było nią uczynienie K. W. (1) jedynym spadkobiercą, a nie jedynie zapisobiercą domu w T.. Analogiczny wniosek wypływał z treści zeznań świadków Z. K. i M. R. (1), które zgodnie zeznały, że słyszały zapewnienia spadkodawcy o chęci przekazania całego majątku uczestniczce. Świadek Z. K. wskazywała również, że spadkodawca rozwijał firmę, żeby przekazać ją córce i wszystko robił po to, żeby córka miała dobrze w życiu. Ostatecznie, taka treść testamentu, jak również wola spadkodawcy, wynikała również z zeznań złożonych przez uczestniczkę postępowania K. W. (1), która wskazała, że ojciec napisał w testamencie, że ustanawia ją jedynym spadkobiercą. Uczestniczka podkreśliła, że treść testamentu została sformułowana w ten sposób, że wskazane w nim zostało, że spadkobiercą ustanawia „córkę K. W. (1)”, przypominając, że ona i jej matka mają tak samo na imię.

W ocenie Sądu zeznania wnioskodawczyni w części, w której uznane zostały przez Sąd za wiarygodne, nie wykazywały, że wolą spadkodawcy nie było przekazanie całego majątku swojej córce. Fakt, że J. W. bardzo kochał wnioskodawczynię i obdarowywał ją kosztownymi prezentami, nie był wystarczającym dowodem na to, że spadkodawca nie miał woli przekazania całego majątku uczestniczce. Przeciwna okoliczność wynikała bowiem z przywołanych wyżej wiarygodnych zeznań świadków. Również z przedłożonej przez wnioskodawczynię korespondencji – listów J. W. oraz wysyłanych przez niego wiadomości, na tle pozostałego zgromadzonego materiału dowodowego, w tym zeznań świadków, nie wynikało, aby wolą spadkodawcy nie było przekazanie majątku córce. Także przedłożone wydruki wiadomości elektronicznych świadczące o rezerwacji przez wnioskodawcę hoteli, biletów i wycieczek (k. 136-160) świadczą w ocenie Sądu jedynie o tym, iż spadkodawca miał takie plany, by wspólnie z wnioskodawczynią wyjechać na zarezerwowane imprezy. Wymienione dowody, choć świadczyły o zaangażowaniu uczuciowym spadkodawcy względem H. W. (1), nie przesądzały jednak o tym, jaka była wola spadkodawcy co do rozporządzenia jego majątkiem na wypadek śmierci.

Forma zaginionego testamentu.

Jak wynika z ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego pozostawiony przez spadkodawcę J. W. testament własnoręczny spełniał wszystkie wymagania co do formy wynikające z art. 949 § 1 k.c.

W doktrynie podkreśla się, że konieczność własnoręcznego spisania całego testamentu ma na celu umożliwienie testatorowi swobodnego rozrządzenia swym majątkiem na wypadek śmierci oraz zapewnienie autentyczności testamentu. Sfałszowanie bowiem całego pisma jest znacznie trudniejsze niż sfałszowanie samego podpisu. Wyłączone jest posługiwanie się urządzeniami utrwalającymi pismo w sposób mechaniczny (np. maszyną do pisania, drukarką komputerową) (por. E. Skowrońska-Bocian, J. Wierciński [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom VI. Spadki, wyd. II, red. J. Gudowski, Warszawa 2017, art. 949).

Kodeks cywilny nie określa wymagań, jakim odpowiadać powinien podpis testatora pod testamentem. W literaturze powszechnie przyjmuje się, że w zasadzie powinien on składać się z pełnego imienia (imion) i nazwiska. Za dopuszczalne uznaje się jednak także posłużenie się pierwszą literą imienia i nazwiskiem, a także samym nazwiskiem, a w przypadku nazwiska dwuczłonowego – jednym z nazwisk. Dopuszczalne jest także podpisanie się pseudonimem, jeżeli spadkodawca stale się nim posługiwał. Za podpis nie mogą być uznane parafa ani inicjały. Sporne jest natomiast, czy za podpis można uznać samo imię lub określenie stosunku rodzinnego testatora wobec spadkobierców (por. M. Pazdan [w:] Kodeks cywilny, t. 2, red. K. Pietrzykowski, 2009, kom. do art. 949, nt 1–7). Nazwisko w formie skróconej może być uznane za ważny podpis tylko wówczas, gdy testator zwykł się nim posługiwać i gdy skrót ten nie ogranicza się jedynie do inicjałów lub zarysu kreski. Ponadto musi on być na tyle dokładny, aby każdy, kto znał nazwisko spadkodawcy, mógł je odczytać. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zaznacza się jednak liberalne podejście do wymogów dotyczących podpisu (por. J. Ciszewski, J. Knabe [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, red. P. Nazaruk, Warszawa 2019, art. 949). Przykładowo, po wejściu w życie kodeksu cywilnego w uchwale składu 7 sędziów – zasada prawna z dnia 28 kwietnia 1973 r., III CZP 78/72 (OSNCP 1973, nr 12, poz. 207, z glosą J. Gwiazdomorskiego, NP 1974, nr 9, s. 1194), Sąd Najwyższy przyjął, że ważny jest testament własnoręczny zawarty w liście skierowanym do spadkobiercy, podpisany w sposób określający jedynie stosunek rodzinny spadkodawcy do spadkobiercy, jeżeli okoliczności nie nasuwają wątpliwości co do powagi i zamiaru dokonania rozrządzenia.

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności z zeznań uczestniczki postępowania K. W. (1) wynikało, że testament został sporządzony w całości własnoręcznie przez spadkodawcę J. W., ze wskazaniem daty jego sporządzenia oraz że został on przez spadkodawcę podpisany. W rozpoznawanej sprawie świadkowie Z. K., M. R. (1), A. R. (1), A. R. (2), M. S. (1) oraz matka uczestniczki K. W. (1) i jej babcia K. W. (2) wskazali, że nie widzieli testamentu. Nie mogli oni zatem potwierdzić tego, czy spełniał on wszystkie wymagania formalne testamentu holograficznego. Niemniej jednak po pierwsze brak było podstaw do odmówienia wiary uczestniczce postępowania w zakresie, w jakim twierdziła ona, że testament sporządzony był w całości własnoręcznie i zawierał podpis spadkodawcy. Jak wynika z dokumentów zgromadzonych chociażby w aktach sprawy rozwodowej Sądu Okręgowego w Poznaniu XVIII C 1544/18 spadkodawca podpisywał się swoim imieniem i nazwiskiem, a zatem jego zwyczajowy podpis, którym się posługiwał, spełniał z pewnością wymagania „podpisu” w rozumieniu art. 949 § 1 k.c., zwłaszcza mając na uwadze przywołane liberalne podejście przyjmowane w orzecznictwie w odniesieniu do podpisu spadkodawcy. Podkreślenia wymaga, że uczestniczka – jak sama zeznała – widziała testament tylko jeden raz, jednak powyższe nie mogło przesądzać o niemożliwości zapamiętania przez nią wyglądu testamentu. Poza tym, gdyby uczestniczka chciała uwiarygodnić swoje zeznania, mogłaby wskazać, że testament ten otworzyła więcej razy. Jednocześnie stwierdzić należy, że sporządzenie testamentu nie jest rzeczą zwykłą i codzienną, a doświadczenie życiowe wskazuje, że najistotniejsze elementy takiej czynności zapadają w pamięć na długo, gdy tymczasem fakty o znaczeniu tylko akcydentalnym zacierają się w pamięci lub pamiętane są niezbyt dokładnie. Takimi najistotniejszymi okolicznościami są na pewno: treść rozrządzenia testamentowego, w szczególności w zakresie ustanowienia spadkobiercy, jak również zasadnicze i łatwo zauważalne elementy formy dokumentu, jak np. to, czy został sporządzony odręcznie i czy widniał pod nim podpis testatora.

Dalej, wskazać należy, że spadkodawca J. W. był osobą posiadającą wyższe wykształcenie i brak jest podstaw do ustalenia, że pozostawiłby testament, który nie spełniał wymagań formalnych. O ile wiedza na temat zapisów windykacyjnych i ich znaczenia nie jest wiedzą powszechną, o tyle z doświadczenia życiowego i zawodowego Sądu wynika, że nawet osoby nieposiadające żadnego wykształcenia sporządzają ważne testamenty własnoręczne, tj. zawierające podpis i sporządzone w całości własnoręcznie, a nie przykładowo w formie wydruku komputerowego. Podkreślić w tym miejscu należy, że przyjaciel spadkodawcy – świadek M. S. (1) w sposób kategoryczny zeznał, że J. W. wiedział co zrobić i na pewno wszystko było zrobione dobrze pod względem formalnym. Jestem pewien, że jak powiedział, że go napisał, to na pewno napisał i że jak powiedział, że wręczył, to na pewno wręczył”.

Z przeprowadzonego postępowania dowodowego wynikało zatem, że testament spełniał wymogi co do formy i treści, a mianowicie sporządzony był w całości pismem własnoręcznym, wskazywał na osobę spadkobiercy, zawierał datę i podpis spadkodawcy. Nie sposób było jedynie owej daty ustalić, co jednak nie wpływało na ważność testamentu.

Pozostałe zarzuty stron.

W tym miejscu należy odnieść się do argumentów podnoszonych w toku postępowania przez wnioskodawczynię, sprowadzających się do stwierdzenia, że gdyby J. W. sporządził testament, to uczyniłby to w formie aktu notarialnego. Fakt, że spadkodawcy zdarzało mu się przy innych czynnościach korzystać z usług notariusza nie był wystarczającym argumentem, aby podważyć wiarygodność świadków i uczestniczki, którzy wskazywali na sporządzenie przez J. W. testamentu własnoręcznego. W. należy, że każda z form kodeksowych przewidziana dla testamentu jest równoważna i spadkodawca ma prawo skorzystać z dowolnej formy testowania, a z doświadczenia Sądu wynika, że stosunkowo często osoby o różnym statusie społecznym i majątkowym decydują się właśnie na formę testamentu holograficznego, co wynikać może z jej dostępności i wygody, w tym faktu, że można go sporządzić w każdym miejscu i czasie. Zauważyć należy, że większość czynności, przy których J. W. korzystał z usług notariusza – w przeciwieństwie do testamentu – wymagała dla swej ważności te formy aktu notarialnego. Jedynym przytoczonym w toku postępowania przykładem czynności, którą J. W. zawarł w formie notarialnej, a która takiej formy nie wymagała, była umowa użyczenia uczestniczce postępowania samochodu osobowego. W. jednak należy, że uczestniczka w trakcie swojego przesłuchania wyjaśniła, że w celu parkowania w W. jako mieszkaniec niezbędne było posiadanie dokumentu potwierdzającego prawo do samochodu.

Brak było również w ocenie Sądu podstaw do tego, aby z faktu daty śmierci spadkodawcy wywodzić – jak wskazała to wnioskodawczyni w trakcie składania zeznań – że poprzez popełnienie samobójstwa w ostatnim dniu biegu terminu do uzupełnienia braków formalnych wniosku o uzasadnienie wyroku rozwodowego, J. W. miał zamiar zadecydować o tym, że nie uprawomocni się wyrok orzekający rozwód, a tym samym H. W. (1) będzie jego spadkobiercą. Brak było bowiem jakichkolwiek dowodów, z których wynikałoby, że J. W. komukolwiek przekazał taką swoją wolę, choćby w sposób dorozumiany, lub by wyraził ją w inny sposób. Przeciwnie, jak wynika ze złożonego przez uczestniczkę postępowania dokumentu w postaci oświadczenia J. W. o cofnięciu wniosku o uzasadnienie wyroku orzekającego rozwód, które jednak nie zostało przez niego wysłane do Sądu Okręgowego w Poznaniu, spadkodawca rozważał raczej cofnięcie wniosku o uzasadnienie wyroku rozwodowego.

Zaznaczenia wymaga, że dowód z przesłuchania stron ze względu na ich zainteresowanie wynikiem postępowania ma znaczenie jedynie uzupełniające, stąd gdyby zeznania uczestniczki postępowania K. W. (1) były jedynym dowodem, który wskazywałby na fakt sporządzenia, treść i formę testamentu, wówczas można byłoby rozważać, czy taki dowód może stanowić wyłączną podstawę ustalenia treści zaginionego testamentu. W przedmiotowej sprawie jednak zeznania kilku świadków potwierdzały zarówno fakt pozostawienia przez J. W. testamentu, jego formę, jak i treść. Nie można tracić z pola widzenia, że świadkowie zeznawali pod rygorem odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań, będąc o tym pouczonym przez Sąd i po odebraniu od nich przyrzeczenia.

Bez znaczenia natomiast dla ustalenia ostatniej woli spadkodawcy co do przekazania swojego majątku, było to, że w niedługim okresie czasu po zawarciu związku małżeńskiego z wnioskodawczynią spadkodawca zawarł z nią umowę rozdzielności majątkowej. W. należy bowiem, że z przeprowadzonego postępowania dowodowego wynikało, że zawarcie umowy ustanawiającej rozdzielność majątkową w małżeństwie H. W. (1) i J. W. nastąpiło z inicjatywy samej wnioskodawczyni i związane było z zadłużeniem spadkodawcy w Urzędzie Skarbowym, w czym wnioskodawczyni nie chciała uczestniczyć. Co za tym idzie, sam fakt zawarcia rozdzielności majątkowej małżeńskiej nie stanowił o woli spadkodawcy co do rozporządzenia majątkiem na wypadek swojej śmierci.

Sąd nie miał przy tym wątpliwości co do tego, aby spadkodawca J. W. w dacie sporządzenia testamentu pozostawał w stanie wyłączającym możliwość świadomego podjęcia decyzji i wyrażenia woli. Strony również nie podnosiły takich wątpliwości w toku postępowania.

Podkreślić należy również, że to świadek J. S. znalazł ciało spadkodawcy (a nie córka czy poprzednia małżonka K. W. (1)), a następnie na miejsce znalezienia zwłok została wezwana Policja. Brak było zatem jakichkolwiek podstaw do rozważania, czy spadkodawca odwołał sporządzony przez siebie uprzednio testament bądź pozostawił nowy – takiego dokumentu spadkodawca nie pozostawił.

Konkludując, w ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowody pozwalał na ustalenie, że spadkodawca J. W. sporządził testament własnoręczny, w którym do całości spadku powołał swoja córkę – uczestniczkę postępowania K. W. (1), w związku z czym Sąd orzekł jak w punkcie 1. sentencji postanowienia.

Koszty postępowania.

W punkcie 2. postanowienia na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. Sąd orzekł o kosztach postępowania, obciążając nimi wnioskodawczynię oraz uczestniczkę postępowania w zakresie przez nie poniesionym. Zasadą w postępowaniu nieprocesowym jest, iż każdy uczestnik postępowania ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie, co oznacza, że obciążają go koszty tej czynności, której sam dokonał, jak i czynności podjętej w jego interesie, także przez sąd, na jego wniosek lub z urzędu. Zasada ujęta w art. 520 § 1 k.p.c. jest nienaruszalna wtedy, gdy uczestnicy są w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania lub – mimo braku tej równości – ich interesy są wspólne. W pozostałych wypadkach sąd może od tej zasady odstąpić i na żądanie uczestnika albo z urzędu – jeżeli działa on bez adwokata lub radcy prawnego – orzec według dyrektyw określonych w art. 520 § 2 lub 3 k.p.c. Pomijając wyjątki przewidziane w art. 520 § 2 i 3, koszty poniesione przez uczestników, związane z ich udziałem w sprawie, nie podlegają wzajemnemu rozliczeniu (zwrotowi) (por. postanowienie Sądu najwyższego z dnia 19 listopada 2010 r., III CZ 47/10, LEX nr 970082). W orzecznictwie wskazuje się, że w sprawach o stwierdzenie nabycia spadku interes wszystkich uczestników jest zbieżny, oczekują oni bowiem na orzeczenie o stwierdzeniu nabycia spadku, niezależnie od tego, czy sami – i w jakim udziale – dziedziczą spadek. Różne udziały w spadku mogą natomiast rzutować na stopień zainteresowania w wyniku postępowania, o którym mowa w art. 520 § 2 k.p.c. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2010 r., III CZ 46/10, OSNC 2011, nr 7–8, poz. 88; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CZ 101/10, IC 2011, nr 11, s. 44; postanowienie Sądu N. z dnia 25 sierpnia 2011 r., II CZ 55/11, LEX nr 949024 i postanowienie Sądu N. z dnia 3 lutego 2012 r., I CZ 133/11, LEX nr 1215253). Pogląd ten został poparty w piśmiennictwie (J. Górowski, Orzekanie o kosztach postępowania nieprocesowego (w:) J. Gudowski, K. Weitz (red.), Aurea praxis, aurea theoria. Księga pamiątkowa ku czci Profesora Tadeusza Erecińskiego, t. 1, Warszawa 2011, s. 175 i n. oraz H. Pietrzkowski, Metodyka pracy sędziego w sprawach cywilnych, Warszawa 2014, s. 292), ale są także prezentowane poglądy odmienne (A. Z., J. B., Zwrot kosztów postępowania nieprocesowego, P.. 1995, nr 7–8, s. 61).

Zdaniem Sądu, w przedmiotowej sprawie nie sposób przyjąć, że interesy wnioskodawczyni i uczestniczki postępowania były sprzeczne, albowiem w jednakowym stopniu były one zainteresowane wynikiem postępowania tj. stwierdzeniem nabycia spadku po zmarłym J. W.. W sposób odmienny wskazywały one jedynie podstawę dziedziczenia – wnioskodawczyni podnosiła, że spadkobranie winno nastąpić z ustawy, zaś uczestniczka twierdziła, że w oparciu o testament. Nie mniej, obie strony były zainteresowane, aby orzeczenie w ww. zakresie zapadło. Z tego względu, Sąd uznał, że każdy z uczestników postępowania powinien ponieść jego koszty we własnym zakresie. W tym miejscu zauważyć należy, że ewentualna sprzeczność interesów mogłaby zachodzić wówczas, gdyby tylko jednej ze stron zależało na dokonaniu stwierdzenia nabycia spadku, zaś druga by się temu sprzeciwiała. O sprzeczności interesów nie można jednak mówić, jak wskazano powyżej, w przypadku różnic co do podstawy spadkobrania. Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w punkcie 2. sentencji postanowienia.

Asesor sądowy Paulina Matysiak

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Szymoniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Asesor sądowy Paulina Matysiak
Data wytworzenia informacji: